Robot porzucił pojemnik na Marsie. "Ta misja odmieni całą ludzkość"
Łazik Perseverance rozpoczął realizację historycznego zadania, które może zakończyć się rewolucją na naszej planecie. W tym tytanowym pojemniku bowiem mogą znajdować się ślady życia.
Najbardziej zaawansowany w historii ludzkości łazik eksploracyjny NASA przez ostatnie ponad 1,5 roku przemierzał jałowe obszary krateru Jezero na Marsie w poszukiwaniu ciekawych miejsc do pobrania próbek. W realizacji swojej misji bardzo pomagał mu pierwszy marsjański dron o nazwie Ingenuity.
Teraz NASA poinformowała, że robot rozpoczął kluczową fazę swojej misji, która polega na zrzuceniu na powierzchnię 10 próbek pobranych z najróżniejszych obszarów krateru. Proces ten potrwa przez najbliższe 30 dni i będzie realizowany w miejscu zwanym Three Forks. Pierwsza próbka już leży na powierzchni. Agencja na potwierdzenie opublikowała zdjęcie tytanowego pojemnika wykonane przez jedną z kamer nawigacyjnych łazika Perseverance.
— To miłe porównanie, zaczynamy zrzut naszej pamięci podręcznej, zamykając również ten pierwszy rozdział misji — powiedział w oświadczeniu Rick Welch, zastępca kierownika projektu łazika Perseverance w JPL.
Łazik zrzuci na powierzchnię 10 cennych próbek
Oprócz zrzucenia 10 próbek z regolitem, sam robot na swoim pokładzie będzie jeszcze przechowywał kolejne 10 pojemników na wszelki wypadek, gdyby któreś uległy uszkodzeniu. NASA planuje dostarczyć wszystkie 10 próbek na Ziemię. Będzie to jedna z najbardziej karkołomnych misji w historii ludzkości. Ale cel jak najbardziej to uzasadnia.
Wielu naukowców uważa bowiem, że przed milionami, a nawet miliardami lat powierzchnię Marsa mogło zamieszkiwać mikrobiologiczne życie. Dlatego laboratoria NASA chcą dokładnie przeanalizować próbki, a wtedy jest wielce prawdopodobne, że odkryjemy w nich coś niezwykłego, co może odmienić nasze postrzeganie tej fascynującej planety.
W próbkach mogą znajdować się ślady życia
Na razie nie wiadomo, kiedy misja dostarczenia próbek na Ziemię stanie się rzeczywistością. Wiemy jednak na pewno, że start misji Mars Sample Return nie odbędzie się szybciej niż w 2028 roku. Tymczasem samo dostarczenie próbek na Ziemię może się odbyć dopiero w przyszłej dekadzie. Orientacyjnie wymienia się rok 2033 lub 2035.
Najpierw kurier w postaci lądownika ma dostarczyć na powierzchnię Marsa drony, które znajdą próbki, zabiorą je i umieszczą w urządzeniu powrotnym. Co ciekawe, pierwotnie na powierzchni Marsa w tym celu miał pojawić się łazik, ale naukowcy zdecydowali, że jego rolę przejmą dwa helikoptery klasy Ingenuity lub kilka mniejszych. Ingenuity to pierwszy w historii dron, który poleciał na obcą planetę. Urządzenie NASA obecnie eksploruje rozległe obszary karteru Jezero, wyszukując ciekawych miejsc do zbadania przez łazik Perseverance.