We Wszechświecie występują pęknięcia, ale nie są widoczne z Ziemi

Nowe technologie kosmiczne pozwalają nam jeszcze dokładniej badać otchłań Wszechświata. Dzięki nim poznajemy poszczególne etapy jego ewolucji oraz najbardziej tajemniczy moment tuż po Wielkim Wybuchu.

We Wszechświecie występują pęknięcia, ale nie są widoczne z Ziemi
We Wszechświecie występują pęknięcia, ale nie są widoczne z ZiemiGeekweek

Najnowsze badania pokazują nam, że w czasoprzestrzeni mogą występować pęknięcia. Naukowcy uważają, że są to pozostałości po Wielkim Wybuchu, czyli wydarzeniu, które miało zapoczątkować rzeczywistość i rządzące nią prawa, w jakich obecnie funkcjonujemy.

Pojawienie się pęknięć było bezpośrednim następstwem ochładzania się przestrzeni kosmicznej w trakcie procesu zwanego przemianą fazową. W różnych częściach Wszechświata dochodziło do niej w różnym czasie, dlatego tak gwałtowne zmiany i różnice w temperaturze przestrzeni doprowadziły do pojawienia się pęknięć.

Można je porównać z pęknięciami pojawiającymi się np. w cienkim lodzie na jeziorze w trakcie zimy. Gdy ktoś na niego gwałtownie wejdzie, szybko pęka. Tak samo stało się w trakcie ochładzania się Wszechświata. Astronomowie uważają, że wysokoenergetyczny stan starego Wszechświata mógł występować na granicy tych fragmentów.

Jednocześnie sądzą, że pozostałości po tych pęknięciach są na tyle charakterystyczne, że można je wykryć w promieniowaniu mikrofalowym tła. Jest jednak jeden, ale poważny problem. Nasz obecny poziom zaawansowania technologicznego nie pozwala ich bezpośrednio obserwować i badać. Potrzebne są znacznie czulsze urządzenia, które powstaną dopiero za kilka dekad.

Nowa metoda polowania na kosmiczne struny, zwana mapowaniem intensywności 21 centymetrów, opiera się na pomiarach ekspansji wszechświata we wszystkich kierunkach. Badania bazują na pomiarach prędkości, z jaką atomy wodoru oddalają się od Ziemi (wodór emituje energię elektromagnetyczną o charakterystycznej długości fali 21 cm), średnio we wszystkich częściach głębokiej przestrzeni kosmicznej.

Astronomowie są niemal pewni, że rozwój technologii, jak dokona się w najbliższych trzech dekadach, pozwoli ludzkości dokonać tak niesamowitych odkryć, o jakich nie śniło się nawet filozofom. Stan naszej obecnej wiedzy zostanie też na nowo mocno zweryfikowany. Oczywiście, wraz z nowymi odkryciami, pojawią się dziesiątki nowych pytań, ale ta wiedza ma nie do poznania odmienić nasze postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości i nas samych.

Źródło: GeekWeek.pl// Fot. NASA/MaxPixel/A. Mellinger-U.Central Michigan

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas