Ziemskie bakterie latają w kosmosie. Unosi je tam wiatr
Najnowsze odkrycie sugeruje, że ziemskie bakterie mogą zostać wyniesione w przestrzeń kosmiczną za sprawą silnego wiatru. Naukowcy wiedzą, czy mogą one tam przeżyć i czy w swojej podróży mogą dotrzeć np. na Marsa.
Niesamowite wieści dochodzą do nas z brytyjskiego Centrum Fizyki Teoretycznej im. Higgsa. Dwaj fizycy opublikowali badanie naukowe, w którym przekonują, że ziemskie bakterie nie tylko w łatwy sposób mogą bez ludzkiej pomocy opuścić naszą planetę, ale również udać się w podróż w otchłań kosmosu.
Ma to być zasługą bardzo silnych prądów powietrznych, które unoszą bakterie do stratosfery, gdzie prąd strumieniowy z prędkością nawet 360 km/h roznosi je wokół kuli ziemskiej, a część z nich wystrzeliwuje jak rakiety w przestrzeń kosmiczną. Naukowcy uważają, że mikroorganizmy mogą dotrzeć na wysokości dużo wyższe niż umowna granica przestrzeni kosmicznej, czyli tzw. linię Kármána. Naukowcy sugerują, że może to być grubo ponad 120 kilometrów.
Ziemskie bakterie mogą przetrwać w kosmosie
Podróże bakterii w atmosferze nie są nowością dla naukowców. Jednak dotychczas uważano, że w naturalny sposób mogą one unosić się w atmosferze do wysokości ok. 75 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Tymczasem teraz okazuje się, że podróże te mogą odbywać się nawet w przestrzeni kosmicznej.
Japońscy naukowcy z Uniwersytetu Tokijskiego niedawno ogłosili, że odkryte bakterie Deinococcus w atmosferze 12 kilometrów nad powierzchnią Ziemi zostały wysłane na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Astronauci umieścili je w pojemnikach na zewnątrz kosmicznego domu. Badania pokazały, że część z nich nie przeżyła tak ekstremalnych warunków, ale pozostałe uodporniły się, tworząc swoistą powłokę ochronną, która pozwoliła im przetrwać.
Bakterie mogą udać się w podróż na Marsa czy Wenus
Naukowcy podali, że kolonie bakterii o grubości większej niż 1 mm mogłyby podróżować w przestrzeni kosmicznej nawet przez 8 lat. To pokazuje, że bez problemu mogą one odbyć podróż na Księżyc, Marsa czy Wenus. Dlatego od kilku lat naukowcy z Rosji biją na alarm, że ludzkości mogą zagrażać obce nam mikroorganizmy.
Ludzkość zmaga się obecnie z pandemią COVID-19, i nic nie wskazuje na to, by szybko ta rzeczywistość miała się zmienić na lepsze. Eksperci uważają, że najgorsze znajduje się dopiero przed nami. Chociaż wszystkim wydaje się, że chodzi o wirusy lub bakterie zamieszkujące naszą planetę, to jednak coraz bardziej prawdopodobnie jest, że potworne zagrożenie może nadejść z głębi kosmosu.
Na to wskazują m.in. najnowsze badania naukowców pracujących w agencji Roskosmos. W ramach prowadzonego od ponad 14 lat projektu Biorisk, w trakcie odbywania spacerów kosmicznych, astronauci/kosmonauci zbierają próbki pyłu pokrywającego zewnętrzne ściany Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Okazuje się, że znajdują się tam najróżniejsze mikroorganizmy. Mogły one przybyć tam wraz z pyłem kometarnym.