Znaleziono szczątki pojazdu obcych? Nowa analiza odkrywa prawdę
Profesor Harvardu twierdził jakiś czas temu, że kule znalezione w Oceanie Spokojnym to części statku obcych. Analiza wykazała, że kule rzeczywiście mają niespotykany skład bogaty w metale. Jednak naukowcy zakwestionowali te doniesienia, a jeden z nich twierdzi, że są to po prostu odpady przemysłowe... „Cóż, rzeczywiście odkryli dowody na istnienie cywilizacji technologicznej… tutaj, na Ziemi”.
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że na dnie Oceanu Spokojnego znalezione zostały nieznanego pochodzenia obiekty, które miały być dowodem na istnienie zaawansowanych technologicznie obcych cywilizacji. Profesor Harvardu Avi Loeb ogłosił w czerwcu tego roku sensację XXI wieku, dzięki której stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych profesorów na świecie.
Według jego analizy odnalezione w 2014 roku w oceanie szczątki miałyby być fragmentami pochodzącymi ze statku obcych. Maleńkie fragmenty nieznanego materiału wyciągnięte z głębin traktuje jako dowód na istnienie obcych, którzy dysponują technologią znacznie zaawansowaną niż nasza. Twierdził, że dziwne metalowe kule znalazły się na Ziemi 10 lat temu, gdy statek obcych rozbił się w tym miejscu w wyniku nieznanego zdarzenia.
Inny profesor postanowił przeprowadzić własną analizę odnalezionych obiektów. Szczątki mają postać idealnych kulek, które są tak małe, że zobaczyć je można jedynie pod mikroskopem. Za pomocą potężnych magnesów z dna oceanu zostało ich wyciągniętych około 50-ciu. W tym miejscu szukano fragmentów meteoru nazwanego IM1, jednak znaleziono coś, czego nikt się nie spodziewał.