Zobacz, jak pięknie wyglądał start rakiety SpaceX z satelitami kosmicznego Internetu

Tym razem rakieta Falcon-9 wystartowała w trakcie nocy z przylądka Canaveral na pokładzie z kolejną paczką satelitów Starlink. Fani firmy i lotów kosmicznych wykonali przepiękne fotografie.

Zobacz, jak pięknie wyglądał start rakiety SpaceX z satelitami kosmicznego Internetu
Zobacz, jak pięknie wyglądał start rakiety SpaceX z satelitami kosmicznego InternetuGeekweek - import

Obecnie na orbicie znajduje się już ponad 1000 satelitów kosmicznego Internetu od SpaceX. W następnych dniach dołączy do nich kolejna paczka. Start w ramach misji Starlink-17 nastąpił z wcześniej aż 4 razy wykorzystywanym stopniem głównym rakiety. Brał on już udział w misji Starlink-14, Starlink-11, GPS III-3 i Turksat 5A. W misjach brały też udział osłony ładunku. Jedna z nich w misji SAOCOM 1B, a druga przy GPS III.

Dzięki recklingowi rakiet, SpaceX może poczynić ogromne oszczędności finansowe i przez to oferować niższe ceny za transport ładunków. W najnowszej misji, SpaceX również odzyskało główny stopień za pomocą barki Of Course I Still Love You pływającej po Oceanie Atlantyckim oraz statkom: Ms. Tree i Ms. Chief.

Kosmiczny Internet od SpaceX działa wyśmienicie. Elon Musk zapowiada, że Starlink ma jeszcze zwiększyć prędkość i zmniejszyć opóźnienia. Pomimo tego, już teraz większość użytkowników uzyskuje download ze średnią prędkością 100 Mb/s (maks 180 Mb/s) i upload z prędkością 25 Mb/s (maks 35 Mb/s), a to wszystko przy pingu na poziomie 30 ms.

Usługa jest stale rozwijana. Obecnie z kosmicznego Internetu można skorzystać na terenie Stanów Zjednoczonych, Kanady i Wielkiej Brytanii. SpaceX każe sobie zapłacić jednorazowo 500 dolarów za modem i talerz oraz 100 dolarów miesięcznie za dostęp do sieci. Musk zapowiedział, że jeszcze sprawność sieci ma jeszcze wzrosnąć, a użytkownicy będą mogli liczyć na download z prędkością 200 Mb/s, upload z prędkością 50 Mb/s i ping na poziomie 20 ms. Starlink ma zawitać do UE już w marcu tego roku.

Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX / Fot. SpaceX/Trevor Mahlmann/Twitter

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas