Białko - czy faktycznie wywołuje raka?
Dieta bogata w proteiny, jest równie szkodliwa, jak palenie - to niedawno ogłoszony wniosek kalifornijskich naukowców. Jednak jak zaznaczają specjaliści, nie należy ślepo ufać tym doniesieniom - nadmiar faktycznie może być szkodliwy, podobnie jak niedobór.
Najnowsza publikacja naukowa badaczy z Uniwersytetu Karoliny Południowej jest szokująca. Naukowcy doszli do wniosków, że dieta bogata w proteiny może być przyczyną raka, cukrzycy. Badacze porównali skutki takiej diety do skutków palenia - zauważa Ian Marber specjalista ds. żywienia.
Te doniesienia stały się głośnym tematem, a między dietą bogatą w proteiny i paleniem postawiono znak równości. Z czym kategorycznie nie zgadzają się dietetycy i eksperci ds. żywienia.
- Niestety to, co z tych badań zapamięta większość ludzi, to wniosek, że proteiny są równie szkodliwe, jak papierosy. A skoro palenie zabija, proteiny również. Uważam, że upraszczanie takich informacji może spowodować więcej szkody i w negatywny sposób wpłynąć na wybory żywieniowe ludzi.
Wróćmy do 1970 roku, kiedy to ogłoszono, że tłuszcze mają negatywny wpływ na nasze zdrowie. Jednak nikt nie dokonał rozróżnienia na tłuszcze, które faktycznie są szkodliwe, a te, które są zdrowe. To spowodowało wzrost liczby produktów o obniżonej zawartości tłuszczu, ale z dużą ilością cukru - zauważa Ian Marber.
Teraz zagrożenia upatruje się w proteinach. Niestety, jeśli ktoś swoją wiedzę dietetyczną buduje jedynie na tym, co głoszą nagłówki gazet, szybko wykluczy z diety to, co jest dla jego zdrowia korzystne.
Warto zwrócić uwagę na to, co jest źródłem białka. Jego bogatym źródłem są nie tylko mięsa, ale również ryby, jaja, orzechy, zboża, rośliny strączkowe oraz nabiał, jak mleko czy ser. To właśnie z białek budowane m.in. mięśnie. A ich niedobór jest równie groźny, co nadmiar.
Niedobór białka, objawiający się spadkiem odporności, zmęczeniem, apatią, obrzękami, łamliwymi paznokciami i włosami, może prowadzić do anemii.
- To, co zalecam, to umiar i zdrowa, zbilansowana dieta. Zdaję sobie sprawę, że moja rada jest mało popularna i na pewno nie wywoła sensacji. Ale odnoszę się do wieloletniej dietetycznej prawdy - należy jeść wszystko, ale z umiarem. Popadanie ze skrajności w skrajność może okazać się zdecydowanie bardziej szkodliwe - sugeruje specjalista.