Jesteś nocnym markiem? Niedobrze...
Pamiętacie skecz "Ani Mru Mru" z Tofikiem? Tatuś powtarzał w nim małemu: "Żarówka cię nie może zabić. Słoneczko - tak, ale nigdy żarówka". Okazuje się jednak, że od światła żarówki można łatwo... przytyć. Ale tylko w nocy.
Coś w tym świetle musi być
Jak wynika z badań, których wyniki przedstawiono w magazynie Amerykańskiej Akademii Nauk, przyrost masy ciała oświetlanych w nocy myszy może wskazywać na znaczący wpływ światła na metabolizm.
- Coś związanego ze świecącym w nocy światłem powodowało, że myszy chciały jeść w nieodpowiednich, dla właściwego metabolizmu, porach - uważa współautor badań Randy Nelson, profesor neurobiologii i psychologii na Uniwersytecie Ohio.
Mysie eksperymenty
Pierwszy eksperyment, jaki naukowcy przeprowadzili na myszach polegał na obserwacji zachowań gryzoni przetrzymywanych w trzech różnych warunkach. Pierwszą grupę myszy oświetlano światłem non-stop przez 24 godziny na dobę. Gryzoniom w drugiej grupie stworzono typowe warunki cyklu dzienno-nocnego, tj. 16 godzin światła i 8 godzin ciemności. Natomiast ostatnia grupa była oświetlana przez 16 godzin światłem dziennym, a przez kolejne osiem - słabym światłem. Dokładnie takim, jakie jest wytwarzane przez telewizor czy monitor komputerowy.
W nocy się tyje...
Pod koniec eksperymentu myszy z grupy oświetlanej słabym światłem przytyły po około 12 gramów każda, w porównaniu do 8 gramów, jakie przybyło gryzoniom odpoczywającym w ciemnościach.
Myszy, które oświetlano przez całą dobę także przytyły więcej, niż te z drugiej grupy, która odzwierciedla najzdrowszy tryb życia dla myszy - tj. ośmiogodzinny odpoczynek w ciemnościach.
Randy Nelson podkreśla, że to wyniki eksperymentu przeprowadzonego na myszach oświetlanych słabym światłem są dla nas najważniejsze, bo najlepiej odwzorowują ludzkie nawyki, takie jak np. oglądanie telewizora nocą przy zgaszonym lub bardzo słabym świetle.
- Kiedy ograniczyliśmy dostęp do pożywienia tylko na czas, kiedy myszy zwykle jedzą, nie zaobserwowaliśmy przyrostu wagi - mówi Fonken. - Oznacza to, że pora spożywania posiłków jest bardzo ważna i ma ona wpływ na przyrost wagi - dodaje.
Naukowcy uważają, że wyniki badań mogą przyczynić się do określenia przyczyn epidemii otyłości w krajach zachodnich.
Niezdrowe komputery i telewizory
Długotrwałe korzystanie z komputerów i oglądanie telewizji w nocy już wcześniej było wiązane z otyłością, jednak - jak wskazują naukowcy z Ohio - uważano, że urządzenia te wpływają na spadek aktywności fizycznej ludzi, a co za tym idzie przyrostu ich masy. Amerykańscy badacze twierdzą, że równie niebezpieczna, jak brak aktywności jest zmiana stylu życia oraz nawyków jedzeniowych.
- Ludzie, którzy nocami siedzą przed komputerem czy telewizorem często jedzą o niewłaściwych porach i tym samym zaburzają właściwym metabolizm organizmu - mówi Nelson. - To właśnie oddziaływaniem sztucznego światła na organizm można tłumaczyć dlaczego niektórzy ludzie, choć dużo ćwiczą i mało jedzą, nadal tyją - dodaje.
MW, na podst. AFP