Mroźne ostrza, czyli TryTool 2012
W mroźny poranek 11 lutego na Zakrzówku stawiła się grupa pierwszych drytoolowych zapaleńców. Zaraz po tym nastąpił start do części sportowej II Krakowskiego Mityngu Drytoolowego TryTool 2012.
Zawody przy -15 stopniach C
W drugiej turze również wystartowało 8 zespołów, główna przewaga, poza późniejszą porą, polegała na ciut cieplejszej temperaturze, która z początkowych -20 stopni wzrosła do około -15 stopni C... Jak się okazało, to właśnie tutaj nastąpiła właściwa sportowa rywalizacja, bowiem podium zajęły 3 zespoły z drugiej tury.
Jak pokazały zawody, regulamin nie był zbyt precyzyjny w kwestii sposobu wspinania na drugiego, co zostało sprytnie wykorzystane przez zwycięski zespół.
Patent z "windą"
Otóż zawodnicy wykorzystali podczas wspinaczki drugiego zawodnika patent z "windą" - prowadzący po przepięciu liny zaczynał zjeżdżać, a drugi na linie zaczynał w tym samym momencie wspin do góry. Symultanicznie wykonywana operacja powodowała, że drugi był w zależności od potrzeby podciągany przez zjeżdżającego. Taktyka ta wzbudziła kontrowersje wśród pozostałych startujących i sędziów, ale ostatecznie wszyscy doszli do wniosku, że "co nie jest zabronione jest dozwolone".
Pierwsze zwycięstwo od 1992 r.
Drugie miejsce zajął zespół Paweł Olendzki i Marcin Karda, którzy na swoim koncie zgromadzili 7 dróg i również wzbudzili podziw wielkim zapałem i co najważniejsze szybką i skuteczną wspinaczką.
Trzecie miejsce wywalczyli Tomek Lewandowski i Wawrzyniec Kozłowski (mieszkający od wielu lat w Australii) z 6 zgromadzonymi drogami. Ten naprędce powołany do życia zespół wykazał się również sportowym sprężem i o czym warto wspomnieć duchem fair play. Początkowo bowiem przyznano im drugie miejsce, ale po szybkim autoproteście złożonym przez Tomka, polsko-australijska dwójka ostatecznie wylądowała na 3. miejscu podium.
Amatorów wspinaczki nie brakowało
Impreza mimo wymagających warunków pogodowych przyciągnęła blisko setkę uczestników. Warto przy tym podkreślić duży zapał i pracę jaką wykonała ekipa KW Kraków z Maćkiem Chmieleckim oraz Tadkiem Kuchno - przygotowanie, oznakowanie i oczyszczenie dróg w takich warunkach wymagało dużego samozaparcia.
Co ciekawe, podczas czyszczenia sektora drytoolowego zrzucono wiele kilogramów luźnych kamieni - a przecież to popularny sektor, w którym wspina się wiele osób!
Do przygotowania nowych dróg w sektorze drytoolowym oraz ABC przyczynili się Piotrek Sztaba, Daniel Piskorz i Piotrek Soczyński.
Słowa podziękowania należą się również sponsorowi imprezy, czyli firmie AMC, dystrybutorowi marek Petzl i Directalpine, a w szczególności Ewie Lazar i Agnieszce Śmiałek. Wsparcie, jakiego udzielają tej non profitowej imprezie, czyni ich w zasadzie współorganizatorami. Rzadko zdarza się, aby sponsor z taką pasją angażował się w prace przygotowawcze i przeprowadzenie imprezy wspinaczkowej.
Piotr Turkot/wspinanie.pl