To z pewnością jeden z najbardziej stylowych i designerskich pojazdów elektrycznych. Munro eBike 2.0 to produkowany w Chinach jednoślad, który oddaje hołd Burtowi Munro, legendarnemu motocykliście z Nowej Zelandii.
To właśnie Burt Munro zasiadał na przepięknym motocyklu Indian 953cc, który w 1967 roku pobił rekord prędkości rozpędzając się do ponad 300 kilometrów na godzinę. Dziś o tamtym wydarzeniu przypominać ma Munro Motor 2.0 e Bike.
Stylistyka retro plus nowoczesne rozwiązania techniczne to dziś bardzo często spotykane połączenie w tego typu projektach. Chińczykom udało się ono bardzo dobrze. Na pierwszy rzut oka wydaje się bowiem, że to klasyczny, spalinowy motocykl, podczas gdy cylindry to tylko atrapy. Podobnie jak bak.
Niektórzy mówią, że to quasi-skuter, inni, że eko-motocykl, inni zaś, że rower. Nazywanie Munro eBike rowerem jest jednak trochę na wyrost, bo nie uświadczymy tutaj tradycyjnych pedałów. Są za to "pegi", na których spoczywają stopy podczas podróży. Również siodełko, kierownica i przedni widelec kojarzą się bardziej z motocyklem. Nieco komicznie wygląda jedynie malutka tarcza hamulcowa przy przednim kole.
Dostarczony przez Boscha silnik elektryczny zapewnia tej ważącej 35 kilogramów maszynie zasięg do 90 kilometrów, a prędkość maksymalna oscyluje wokół 45 kilometrów na godzinę. Rekordów prędkości zatem się nie spodziewajcie, za to oczekujcie całkiem znośnej ceny. Ceny tego cacka rozpoczynają się już od 1700 dolarów.