Nie idź na siłownię - zostań drwalem!

Nawet tysiąc kalorii w ciągu godziny spalają leśnicy i drwale, wskazuje portal naukowy CalorieLab.com. Najmniej kalorii, zaledwie 34 w ciągu godziny, spalają osoby pracujące przy komputerze.

Drwal
Drwal123RF/PICSEL
Lepiej popracować fizycznie, niż chodzić na siłownię
Lepiej popracować fizycznie, niż chodzić na siłownię123RF/PICSEL

W zestawieniu przygotowanym przez portal naukowy CalorieLab.com wskazano, które z zawodów wymagają dużego wysiłku fizycznego, a tym samym pozwalają na spalenie znacznej liczby kalorii, oraz te, które raczej nie sprzyjają zachowaniu smukłej talii.

Na niezdrowe przekąski i siedzący tryb życia muszą uważać osoby, które pracują przed monitorem komputera. W trakcie pisania na klawiaturze, spalamy zaledwie 34 kalorie, co raczej nie sprzyja zachowaniu smukłej sylwetki. Również osoby, których praca polega na ciągłych spotkaniach i naradach, powinny wystrzegać się mało aktywnego stylu życia, ich praca także nie sprzyja spalaniu kalorii.

Na liście zawodów, które wymagają dużego wysiłku zanotowano strażaków, leśników, drwali i hutników. Osoby wykonujące te prace, w ciągu godziny spalają ponad 600 kalorii.

Dr Els Clays, z belgijskiego uniwersytetu w Gandawie, który był zaangażowany w badanie, powiedział, że generalnie zawody, które wymagają dużego wysiłku fizycznego i są ciężką pracą fizyczną, w naturalny sposób sprzyjają spalaniu kalorii.

- Nasze badania wskazały jednoznacznie, że osoby, których praca zwykle jest bardziej statyczna mogą być bardziej narażone na przeciążenia i choroby wynikające z niewielkiej aktywności fizycznej. Jeśli ludzie pozostają bierni przez wiele godzin, może mieć to negatywny wpływ na ich układ sercowo-naczyniowy - podkreśla Dr Els Clays.

Dodatkowo gruntowne porządki, okazują się być bardziej efektywne w spalaniu kalorii niż... bieganie w maratonach. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy. Badacze wskazują, że wystarczy 16 godzin intensywnych porządków, aby spalić ponad 3,5 tysiąca kalorii!

W spalaniu kalorii najbardziej pomocne okazuje się sprzątanie szafek. Podczas czterogodzinnego wyciągania rzeczy z szuflad i półek, dokładnego czyszczenia szaf możemy spalić nawet 952 kalorie. Kolejną czynnością, która wyciśnie z nas siódme poty jest mycie okien.

Trzy godziny pucowania szyb wystarczą, aby spalić ponad 600 kalorii. Wycieranie kurzy przez godzinę to wydatek energetyczny rzędu 172 kalorii.

Uczestnicy badań przyznają, że są zaskoczeni jakie efekty może mieć wykonywanie codziennych czynności, które pozwalają utrzymać porządek w domu.

Poza samym ścieraniem czy myciem trzeba też nachodzić się po schodach, co jakiś czas podnieść cięższy przedmiot czy coś przesunąć. Te aktywności faktycznie pomagają w rzeźbieniu sylwetki.  Badani otwarcie mówią, że z tą świadomością będą sprzątać swoje domy i mieszkania jeszcze częściej.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas