Polacy walczą w Abu Dhabi

Po trzech dniach zawodów typu adventure racing w Abu Dhabi polski zespół Speleo Salomon awansował na ósmą pozycję w stawce 40 teamów z 20 krajów świata. Choć od piątku Polacy przeszli już ponad 130 km, a w kajakach przepłynęli blisko 90 km, to jeszcze nie koniec czekających ich morderczych atrakcji...

Do mety jeszcze bardzo daleko...
Do mety jeszcze bardzo daleko...materiały prasowe

Kara dla Polaków

Niestety do tego czasu doliczono im 10 minut kary - w trakcie pływania zgubili dwa chipy... Ciężkie chwile przeżyli też Szwedzi ze SWECO. Podczas sprintu holująca się para wpadła na słup. Wchodząc do wody dziewczyna straciła przytomność i w związku z tym team nie mógł ukończyć etapu. Zawodniczka szybko doszła do siebie, ale kilkugodzinna kara wykluczyła ich z walki o podium.

Odpoczynek na wyspie

Dzień zakończył się biwakiem na wyspie (o średnicy 200 metrów) po kilku godzinach wiosłowania. Na prowadzenie wyszli Nowozelandczycy oraz trzy zespoły z Francji, prześcigając dobrze sobie radzących Szwedów. Spore wrażenie na obserwatorach zrobili Singapurczycy, którzy "wywiosłowali" 9 miejsce.

Wiosłowania ciąg dalszy

Całą sobotę zespoły ponownie spędziły w kajakach i najlepsi - Qasr Al Sarab, ADCO, Vibram Lafuma i ADSC/Wilsa płynęli po płytkich wodach z prędkością 10km/h, a goniące ich ekipy ledwie wyciągały połowę tej prędkości. Speleo Salomon po tym etapie zajmowali 14 pozycję, mając 4 minuty straty do Rosjan i 9 do Niemców z Municipal Affairs.

Minimalana strata

W niedzielę z Wydmy Liwa, skraju pustyni o wdzięcznej nazwie Empty Quarter, zespoły wyszły na 120 km treking z obowiązkowym odpoczynkiem 8 godzin do wykorzystania na dwóch punktach kontrolnych. Przez pierwsze sześć godzin marszobiegu zespół nadrobił straty i podskoczył w klasyfikacji na 10 miejsce. Wyprzedzili Rosjan i miejscowy zespół Mafi Mushkila o ponad godzinę. Do najszybszych na tym etapie stracili zaledwie 5 minut. Pierwsze kilometry (ponad 40) były jednak bardzo ciężkie, temperatura wzrosła i zrobiło się gorąco. Po zachodzie zespół przyspieszył i w poniedziałek rano etap skończyli na świetnym, ósmym miejscu.

To jeszcze nie koniec

Do końca zawodów zostały jeszcze dwa dni: we wtorek czeka ich 90 km pedałowania przez szutry i piaski, a w środę treking w górach Djebel Hafeet, via ferraty i sprint do mety.

Kibicuj Polakom

Na stronie organizatorów www.abudhabi-adventure.com można podejrzeć pozycje zespołów dzięki systemowi GPS tracking. Zawodnicy mają nadajniki i ich położenie widoczne jest z dokładnością do 200 metrów.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas