Rewolucyjna terapia na wypadanie włosów. Skuteczność niemal stuprocentowa
Problem wypadania włosów dotyczy milionów osób, jednak niewielu decyduje się na zabieg chirurgiczny. Eksperymenty nad nową terapią komórkami macierzystymi okazały się imponująco skuteczne - włosy odrosły prawie wszystkim myszom, u których zastosowano kurację. Eksperci podkreślają, że mimo sukcesu w fazie przedklinicznej, metoda będzie dostępna dla pacjentów najwcześniej za kilka lat, po zakończonych testach na ludziach.

Wypadanie włosów dotyka zarówno kobiet, jak i mężczyzn, bez względu na wiek. Przyczyny bywają różne, a konsekwencje wiążą się z dużym stresem i spadkiem pewności siebie. Nie każdy chce się zdecydować na operację, dlatego pojawiają się mniej inwazyjne opcje, m.in. terapia komórkami macierzystymi.
Szacuje się, że w Polsce około 40 proc. mężczyzn ma problemy z łysieniem androgenowym. Najczęściej zaczynają się one po 50. roku życia, jednak cofnięcie linii włosów, tzw. zakola, zdarzają się już dużo wcześniej. U kobiet również występuje to zjawisko, jednak na mniejszą skalę, ponieważ rzadziej tracą wszystkie włosy, częściej łysieją na linii przedziałka.
Nowa metoda leczenia problemu wypadania włosów
Naukowcy ze Szpitala Klinicznego San Carlos w Madrycie przeprowadzili badanie, w którym analizowali wpływ wstrzyknięcia do skóry myszy komórek macierzystych z ludzkiej tkanki tłuszczowej jako sposobu leczenia łysienia androgenowego (AGA). Okazało się, że odrost włosów u samców myszy nastąpił po trzech tygodniach po otrzymywaniu małych dawek komórek macierzystych pochodzących z tkanki tłuszczowej (ASC) w połączeniu z cząsteczką zwiększającą poziom energii - adenozynotrifosforanem (ATP).
Odrost włosów nastąpił we wszystkich grupach eksperymentalnych, w których myszy płci męskiej otrzymywały roztwory komórek macierzystych wzbogacone o ATP, według badaczy.
- Spodziewaliśmy się dobrych wyników, ale nie tak ogromnego sukcesu - powiedział główny autor badania, dr Eduardo López Bran.
Niemal stuprocentowa skuteczność terapii
U 100 proc. myszy płci męskiej i do 90 proc. myszy płci żeńskiej włosy odrosły. Tak obiecujące wyniki w fazie przedklinicznej są znaczącym kamieniem milowym w nauce, mówią eksperci.
Według dr Brana głównym ograniczeniem tego eksperymentu była zbyt cienka skóra myszy, która stanowiła wyzwanie w stosowaniu terapii. I chociaż wyniki będzie trzeba powtórzyć w badaniach na ludziach, są one obiecujące w walce z wypadaniem włosów.
- W przyszłości będziemy mogli oferować nowe rozwiązania, które pozwolą nam sprostać oczekiwaniom pacjentów, zapewniając im dostęp do nowych metod leczenia, które stawiają na pierwszym miejscu ich dobre samopoczucie - tłumaczył Bran.
Według badaczy przy najbardziej optymistycznym harmonogramie nowatorskie leczenie będzie dostępne za około pięć lat. Naukowcy pracują nad potwierdzeniem bezpieczeństwa stosowania leku u ludzi w wieku od 18 do 50 lat, którzy cierpią na umiarkowane łysienie androgenowe.