Twoja laska tyje? Zobacz dlaczego

Według Elizabeth Cashdan, antropolog z University of Utah, figura klepsydry nie zawsze jest dla kobiet... najlepsza.

Ach ta linia bioder...
Ach ta linia bioder...ThetaXstock

Tłuszczyk męski

Podobną zmianę kształtów obserwuje się na całym świecie. Amerykanka dowodzi, że społeczeństwa i sytuacje, które powodują, że kobieta musi sama zadbać o siebie czy swoje dzieci, zmniejszają prawdopodobieństwo, że będzie ona mieć kształty klepsydry. Dzieje się tak wskutek oddziaływania hormonów. Zwiększają one siłę fizyczną, zdolność do współzawodnictwa i pozwalają lepiej poradzić sobie ze stresem, ale jednocześnie pociągają za sobą męski model tycia. Tłuszczyk zaczyna się więc odkładać paniom na brzuchu, a nie na biodrach.

Idealny stosunek 0.7

Do tej pory promowano teorię rodem z psychologii ewolucyjnej, w ramach której wykazano, że stosunek obwodów talii i bioder równy lub mniejszy od 0,7 to gwarancja wyższej płodności i mniejszego zagrożenia chronicznymi chorobami. Znajdowało to odzwierciedlenie w męskich preferencjach. Szukając partnerki, panowie wybierali właśnie kobiety zbliżające się w jak największym stopniu do wyliczonego ideału.

Coś za coś, niestety...

Kiedy jednak Cashdan porównała dane z 33 społeczeństw spoza kultury zachodniej i 4 populacje europejskie, wszędzie średni stosunek obwodów wynosił ok. 0,8. Skąd tak duże odchylenie od magicznego 0,7? Chodzi właśnie o oddziaływanie wspomnianych wcześniej androgenów, m.in. testosteronu.

A zatem panowie - chcecie "twardych bab": zaradnych, silnych, mogących was zastąpić, czy wręcz wyręczyć w wielu trudnych zajęciach? Jeśli tak, musicie się pogodzić z tym, że po czasie nie będą miały idealnych kształtów.

Anna Błońska

Kopalnia Wiedzy
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas