Armia testuje solarnego drona, który może latać bez przerwy przez 90 dni

Przyszłość lotnictwa będzie należeć do dronów. Nie tylko zastąpią one wiele pojazdów powietrznych, ale również z ich pomocą będzie można wykonywać zadania, których dotąd nie można było zrealizować.

Pentagon stawia na nowe pojazdy obserwacyjno-komunikacyjne. W tym celu armia USA nawiązała współpracę z firmą Skydweller Aero. Zbudowała ona i z powodzeniem testuje solarnego drona, który może unosić się w przestworzach bez przerwy przez nawet 90 dni.

Pojazd powstał na bazie słynnego Solar Impulse 2, solarnego samolotu, który w 2016 roku obleciał całą planetę pozyskując energię do zasilania silników z paneli solarnych. Ten wyczyn jakiś czas temu zainspirował Pentagon do inauguracji swojego projektu takiego pojazdu.

W odróżnieniu od Solar Impulse 2, Skydweller nie będzie statkiem załogowym, tylko dronem, dzięki czemu można było nie tylko obniżyć jego masę, ale również przeznaczyć więcej miejsca na wydajne panele solarne. Teraz dron nie musi lądować przez nawet 3 miesiące.

Reklama

Skydweller ma rozpiętość skrzydeł dochodzącą do 71 metrów i jest pokryty ogniwami fotowoltaicznymi o łącznej powierzchni 269 metrów kwadratowych, które wytwarzają do 2 kilowatów energii. Według Aviation Today, może zabrać na pokład do 362 kilogramów sprzętu.

Armia USA planuje wykorzystać całą flotę takich pojazdów do obserwowania terytorium wroga i zapewnić z ich pomocą szybką komunikację na obszarach pozbawionych takiej infrastruktury. Pentagon chce za pomocą technologii sztucznej inteligencji i szybkiej komunikacji połączyć ze sobą pojazdy kosmiczne, samoloty, drony oraz pojazdy lądowe i morskie w jeden spójny organizm.

Źródło: GeekWeek.pl/Skydweller Aero / Fot. Skydweller Aero

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy