Bicie serca jak odciski palców. Algorytm rozpozna cię po EKG

​Odciski palców, wzór tęczówki, twarz, a teraz rytm serca. Algorytm hiszpańskich informatyków rozpozna każdego na podstawie EKG.

​Odciski palców, wzór tęczówki, twarz, a teraz rytm serca. Algorytm hiszpańskich informatyków rozpozna każdego na podstawie EKG.
Informatycy z Uniwersytetu Karola III w Madrycie opracowali algorytm, który rozpoznaje ludzi po rytmie serca /123RF/PICSEL /123RF/PICSEL

Biometria to nauka o identyfikacji ludzi (i zwierząt) na podstawie pomiarów ciała. Jej historia rozpoczęła się na przełomie XIX i XX wieku, gdy narodziła się daktyloskopia, która zajmuje się odciskami palców. Później odkryto, że tak samo unikatowe są także wzory ludzkiej tęczówki.

Naukowcy z Hiszpanii przekonują, że do identyfikacji można wykorzystać także rytm serca. Jego cechy powszechnie związane z plikami audio (takie jak dynamika, rytm, barwa, wysokość tonu oraz tonacja) tworzą bowiem unikalną kombinację. Pozwala ona na zidentyfikowanie każdego z trafnością nawet 96,6 proc., więc myli się w mniej niż pięciu przypadkach na tysiąc.

Reklama

Zaletą takiego podejścia jest jego uniwersalność - na podstawie bicia serca można zidentyfikować każdego. Na podstawie odcisków palców nie można zidentyfikować osób po amputacji palca czy dłoni. Rozpoznawanie tęczówki jest kłopotliwe, bo wymaga kamer o wysokiej rozdzielczości. Rozpoznawanie twarzy zaś ma spory odsetek błędnych detekcji, łatwo je też wprowadzić w błąd za pomocą sprytnych sztuczek. Podobnie zawodna jest na razie biometria na podstawie głosu. Co zrobić, gdy mamy chrypę?

Rytm serca dla algorytmów jest jak odcisk palca

Pedro Peris-López , informatyk z Uniwersytetu Karola III w Madrycie, jeden z autorów metody identyfikacji na podstawie rytmu serca, uważa, że ma ona jeszcze jedną zaletę. Rytm serca rejestrują choćby opaski fitness czy smartwatche. Są też wśród nich już takie, które rejestrują EKG.  Opracowana przez Hiszpanów aplikacja może wykorzystywać dane zbierane z takich urządzeń.

Badacze dodają, że jest to pomysł w fazie badań i rozwoju. Jest obiecujący, ale zanim wejdzie na rynek, wymaga testów. Rytm serca zmienia się przecież pod wpływem wysiłku czy stresu, niektórzy zaś cierpią na jego zaburzenia (arytmie). Trzeba będzie sprawdzić, czy metoda biometrii na podstawie bicia serca sprawdza się w każdych warunkach.

Dodatkowo - o czym mało kto wie - rytm serca zmienia się też z wiekiem. Dlatego badacze zastrzegają, że taki biometryczny podpis trzeba będzie aktualizować mniej więcej co pięć lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: EKG | Sztuczna inteligencja | biometria | serce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy