Elektroniczny nos wykrywa raka w próbce krwi z 90% skutecznością

Widzieliśmy już wiele zastosowań tzw. elektronicznego nosa, ale to najnowsze wydaje się chyba najbardziej imponujące, bo mowa o ogromnej skuteczności wykrywania nowotworu z próbki krwi, co umożliwia łatwe przeprowadzanie rutynowych badań w tym kierunku.

Jakiś czas temu usłyszeliśmy o elektronicznych nosach testowanych przez Airbusa, które miały pojawiać na lotniskach w celu wykrywania materiałów wybuchowych oraz biologicznych zagrożeń, jak np. różne wirusy. Już wtedy mówiło się jednak, że to dopiero początek i w przyszłości można się spodziewać, że podobne technologie będą wykrywać m.in. nowotwory i wygląda na to, że ta przyszłość właśnie nadeszła. Naukowcy University of Pennsylvania poinformowali bowiem, że opracowali e-nos, który jest w stanie wykrywać raka z osocza krwi i w testach laboratoryjnych wykazuje się imponującą skutecznością na poziomie 90%. 

Reklama

Jak to możliwe? Z udziałem lotnych związków organicznych (VOC) - to środki chemiczne odpowiedzialne za zapachy (różne źródła wydzielają ich różne mieszanki), które wrażliwe instrumenty, jak ludzki nos, są w stanie wykryć i zidentyfikować, rozróżniając tym samym wanilię od goździków itp. Naukowcy od lat próbują dowiedzieć się, czy VOC wydzielane przez komórki rakowe mogą zostać wykryte jako część systemu diagnostycznego. Specjalnie przeszkolone psy wykrywające nowotwory płuc w oddechu chorego czy elektroniczne urządzenia wykrywające nowotwory głowy albo prostaty (z próbki moczu) dają nadzieję i wydaje się, że najnowsze badanie tylko to potwierdza. 

Naukowcy wykorzystali e-nos do analizowania próbek osocza w poszukiwaniu nowotworów, które są normalnie trudne do wykrycia, jak rak trzustki czy rak jajników. Urządzenie korzystało z algorytmów wcześniej trenowanych do łączenia konkretnych kombinacji VOC z różnymi nowotworami, a nawet ich stopniem i formą, tj. łagodną czy złośliwą. Zespół zebrał próbki od 93 ochotników - 20 z rakiem jajników, 20 z łagodnymi guzami jajników, 13 z rakiem trzustki, 10 z łagodnym rakiem trzustki i 30 kontrolnych dobranych pod względem wieku i płci. Jak się okazało, elektroniczny nos poradził sobie z zadaniem bardzo dobrze i był w stanie wykryć raka jajników z 95% skutecznością, a raka trzustki z 90% skutecznością. Co więcej, wyodrębnił z tych grup 8 pacjentów z nowotworem na wczesnym stadium, co potwierdza jego przydatność jako narzędzia diagnostycznego. - To wczesna faza badań, ale wyniki są bardzo obiecujące. Dane pokazują, że możemy zidentyfikować te guzy, zarówno na wczesnym, jak i zaawansowanym poziomie, co jest bardzo ekscytujące. Jeśli rozwinie się to odpowiednio dla klinicznych zastosowań, może to być część typowych corocznych kontrolnych badań krwi - tłumaczą badacze. Z niecierpliwością czekamy więc na badania na większej grupie, a później zastosowanie w praktyce, dzięki czemu można będzie uratować wielu pacjentów. 

Źródło: GeekWeek.pl/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy