Wirus Zachodniego Nilu u komarów w Europie. Kolejna bariera złamana
Jak pisaliśmy wczoraj przy okazji ostrzeżeń naukowców dotyczących rosnącego ryzyka pandemii żółtej febry, zmieniający się klimat, szybki rozwój miast tropikalnych, brak kontroli nad komarami i łatwiejsze podróżowanie po świecie sprawiają, że coraz częściej mówimy o poważnym zagrożeniu ze strony chorób ograniczających się wcześniej do konkretnych regionów świata. Czy kolejną jest Gorączka Zachodniego Nilu?

Jak poinformowała Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA), w komarach zebranych latem 2023 roku w rejonie Nottinghamshire wykryto materiał genetyczny wirusa Zachodniego Nilu - to pierwszy taki przypadek w historii Wielkiej Brytanii. Wirus został wykryty u komarów Aedes vexans, gatunku rodzimego dla wysp brytyjskich, który w sprzyjających warunkach - ciepłe i wilgotne lato - może masowo występować na terenach podmokłych.
Komary w Europie coraz groźniejsze
Choć ryzyko dla ludzi oceniono jako "bardzo niskie", eksperci ostrzegają, że może to być początek szerszego procesu ekspansji chorób tropikalnych na północ Europy. Do tej pory w Wielkiej Brytanii nie wykryto żadnych przypadków zakażenia wirusem Zachodniego Nilu i przypuszcza się, że trafił on do kraju wraz z zakażonym ptakiem.
Widzimy pierwsze oznaki tego, co może nas czekać w przyszłości. Choroby przenoszone przez komary - jak wirus Zachodniego Nilu - mogą pojawiać się w regionach, w których dotąd były nieobecne
To skutek rosnących temperatur
Wirus Zachodniego Nilu występuje naturalnie u ptaków i jest przenoszony przez komary. Większość przypadków zakażenia u ludzi przebiega bezobjawowo, jednak u niektórych rozwija się gorączka, bóle mięśni i głowy. W rzadkich przypadkach dochodzi do ciężkich powikłań neurologicznych, jak zapalenie mózgu czy opon mózgowo-rdzeniowych.
Jak wyjaśniają naukowcy, kluczowym czynnikiem umożliwiającym rozprzestrzenianie się wirusa jest temperatura. Przy 30°C wirus namnaża się w organizmie komara w ciągu 2-3 tygodni, co wystarcza do skutecznego zakażenia nowego gospodarza. W chłodniejszym klimacie ten proces może trwać zbyt długo, by był skuteczny, ale wraz z ociepleniem klimatu warunki stają się coraz bardziej sprzyjające.
W miarę jak nasze lata stają się dłuższe i cieplejsze, możemy spodziewać się, że wirus będzie pojawiał się częściej, a w przyszłości może nawet stać się endemiczny w południowej Anglii