Aeroprakt A-22. To jego Ukraina posłała na Grozny
Jak podają rosyjskie kanały na Telegramie, dziś rano w Groznym doszło do serii eksplozji będących efektem nalotu dronów. To już kolejny w ostatnich dniach tego typu atak na rosyjską infrastrukturę wojskową w stolicy Czeczenii, który podkreśla przy okazji poważne luki w systemach obronnych Moskwy.
Kilka dni temu informowaliśmy o eksplozji w koszarach imienia Achmata Kadyrowa, na skutek której czterech wartowników odniosło obrażenia. Ramzan Kadyrow nie krył oburzenia tym incydentem, opisując atak w mediach społecznościowych i zapowiadając, że „za tych czterech rannych zabije 400 ukraińskich żołnierzy", bo rezerwa 84 tys. ochotników i bojowników z Republiki Czeczeńskiej jest gotowa ruszyć na linię frontu na pierwszy rozkaz".
Wygląda jednak na to, że jego groźby nie robią na nikim wrażenia, bo dziś rano nad Grozny nadleciały kolejne drony-kamikadze. Z doniesień medialnych wiadomo, że uderzyły m.in. w siedzibę 2. Pułku Specjalnej Służby Patrolowej Policji, bazę jednostki sił specjalnych OMON i bazę wojskową, której personel wysyłany jest do Ukrainy. W sieci pojawia się coraz więcej nagrań dokumentujących ten atak, które pozwalają rozpoznać jednostkę wykorzystaną do ataku.
Drony o zasięgu ponad 900 km
A mowa o bezzałogowcach, które przebyły ok. 900 kilometrów, aby dotrzeć do swoich celów, wykazując się imponującym zasięgiem i zdolnością operacyjną. Widzimy na nich również kadyrowców próbujących zestrzelić zagrożenie, ale karabiny to zdecydowanie zbyt mało, by poradzić sobie z dronem wielkości małego samolotu! Bo z takim właśnie mieliśmy do czynienia, a konkretniej - jak wskazuje na swoim Twitterze korespondent BBC, Euan MacDonald - modelem Aeroprakt A-22 (w Australii znanym jako Foxbat).
To dwumiejscowa ultralekka konstrukcja opracowana i wyprodukowana przez firmę Aeroprakt, która mierzy 6,16 m długości, 2,47 m wysokości i ma 9,55 m rozpiętości skrzydeł. Pod jej maską znajduje się silnik Rotax 912 o mocy 80/100 KM (w zależności od wersji), który pozwala osiągnąć prędkość maksymalną 180 km/h (prędkość przelotowa 140-150 km/h). Jeśli zaś chodzi o zasięg, to wynosi on 950 km, więc wszystko pasuje do opisu jednostki z ataku, a MacDonald wskazuje nawet, że na jednym z ujęć można zobaczyć małą ukraińską flagę.
Ukraińcy zmienili samoloty w drony bojowe
Co jednak ciekawe, A-22 oryginalnie nie jest wcale bezzałogowcem, ale już w sierpniu tego roku dowiedzieliśmy się, że Siły Zbrojne Ukrainy zdecydowały się na jego modyfikację. W sieci pojawił się wtedy materiał filmowy nakręcony w obwodzie murmańskim uwieczniający przelot zmodyfikowanego Aeroprakt A-22 wyposażonego w bombę lotniczą FAB-100, którego celem miały być rosyjskie strategiczne bombowce T-95M stacjonujące w bazie Olenia.
Jurij Jakowlew, założyciel i główny projektant, wyjaśniał jednak agencji Reuters, że jego firma nie była zaangażowana w ten projekt. Niemniej przyznał, że jak najbardziej jest możliwe, że Ukraińcy postanowili zmienić kilka sztuk z 1600 wyprodukowanych jednostek w drony. Zwłaszcza że branżowi eksperci przekonują, że przystosowanie tak małych samolotów do realizacji misji bezzałogowych jest dość łatwe.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 89 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!