"Bocian" poleci jeszcze dalej. Powstał specjalnie dla Ukrainy

O "Bocianach" w Ukrainie było już głośno i wystarczy tylko przypomnieć udaną akcję obrońców Kijowa, którzy upolowali z jego pomocą "zabójcę Leopardów", czyli system minowania narzutowego ISDM Ziemiedielie. Teraz zaś będą jeszcze skuteczniejsze, bo ukraińsko-czeska firma UAC zaprezentowała wersję Leleka LR, która bazuje na dronie Leleka-100, ale charakteryzuje się zwiększonym zasięgiem. Leleka LR produkowany jest poza Ukrainą, w czeskiej fabryce, a producent DeViro zdywersyfikował swoje zakłady produkcyjne, aby zabezpieczyć bazę materiałową, techniczną i intelektualną produkcji.

Firma podkreśliła, że nowy dron będzie produkowany na terenie Unii Europejskiej, ale testowanie, konserwacja oraz szkolenie operatorów drona odbywać będą się w Ukrainie. DeViro podkreśla, że system został opracowany z uwzględnieniem doświadczeń wojny rosyjsko-ukraińskiej, z naciskiem na ochronę przed systemami walki elektronicznej wroga, stąd zastosowanie "najbardziej zaawansowanych rozwiązań technologicznych". Leleka LR jest wyposażony w redundantne systemy główne, otrzymał kilka kanałów komunikacyjnych, które posiadają wszystkie niezbędne algorytmy szyfrowania oraz systemy przeciwzakłóceniowe, w tym anteny CRP.

System Leleka LR przeznaczony jest do rozpoznania i kierowania ogniem artyleryjskim. W tym celu posiada dwuosiowy stabilizowany żyroskopowo moduł optoelektroniczny z 25-krotnym zoomem optycznym i 4-krotnym zoomem cyfrowym. Ten dostępny jest w wersji dziennej oraz nocnej z kanałem termowizyjnym i można łatwo go zdemontować.

Dodatkowo komputer pokładowy drona posiada algorytmy cyfrowego przetwarzania obrazu i może śledzić obiekty statyczne i poruszające się, automatycznie utrzymując je w centrum kadru. System pozwala też na użycie w połączeniu z artylerią i wieloprowadnicowymi wyrzutniami rakiet, jak HIMARS.

Podstawowe dane specyfikacji Leleka LR:

Producent chwali się, że jedną z zalet nowego systemu jest łatwość przeszkolenia załóg Leleka-100 do nowego systemu w niecałe dwa tygodnie, ze względu na bardzo podobne oprogramowanie i system zarządzania.  Według doniesień, nowy Bocian został już przetestowany przez siły specjalne na linii frontu, szczególnie w rejonie Zaporoża i wspomaga ukraińską artylerię.