Dron morski zestrzelił śmigłowiec. Ukraińcy dokonali niemożliwego

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) pochwalił się rewelacyjnym nagraniem, na którym widać coś, co jeszcze do niedawna wydawałoby się niemożliwe. Oto jeden z ich nawodnych bezzałogowców Magura V5 miał zestrzelić rosyjski śmigłowiec niedaleko Krymu – po raz pierwszy w historii. Tłumaczymy, jak do tego doszło i zwracamy uwagę na jeden zaskakujący szczegół.

Ukraińcy mieli zestrzelić rosyjski śmigłowiec. Po raz pierwszy wykorzystując nawodnego drona
Ukraińcy mieli zestrzelić rosyjski śmigłowiec. Po raz pierwszy wykorzystując nawodnego dronaPupsoidWikipedia

Ukraiński dron nawodny zestrzelił śmigłowiec. Pierwszy przypadek w historii

Jak podało HUR, do akcji miało dojść dziś rano (31.12) u wybrzeży przylądka Tarnachankut na Krymie. Znalazł się tam przynajmniej jeden nawodny dron Magura V5, operowany przez żołnierzy specjalnej jednostki Grupa 13 z HUR. Został wypatrzony przez Rosjan, którzy do jego przechwycenia wysłali śmigłowce Mi-8.

Nieoczekiwanie dla nich, z drona Magura odpalone zostały pociski przeciwlotnicze R-73. Zaskoczeni piloci śmigłowców zaczęli manewrować i stosować flary, aby zmylić pociski. Niemniej na nagraniu możemy zobaczyć, jak jedna z maszyn rozbija się o wodę, albo po trafieniu, albo nieodpowiedniego manewru przy unikaniu pocisków. Według HUR drugi śmigłowiec też miał zostać trafiony, niemniej udało mu się uciec do bazy. Bez względu na to czy to pociski wystrzelone z drona trafiły śmigłowiec, czy tylko zmusiły pilota do złego manewru, Rosjanie widocznie stracili maszynę w wyniku walki z nawodnym dronem Ukraińców.

Morskie drony z pociskami przeciwlotniczymi

Drony Magura pojawiły się w służbie sił specjalnych Ukrainy w 2023 roku. Podstawowo mają przenosić ładunek wybuchowy o masie ponad 600 kg, mogąc niszczyć zabudowania czy okręty. Niemniej na platformach tych bezzałogowców umieszczane jest różnego rodzaju uzbrojenie. W tym także do działań przeciwlotniczych. W maju br. po raz pierwszy pojawiły się zdjęcia, wskazujące, że Ukraińcy integrują tego typu drony z pociskami przeciwlotniczymi jak R-60 czy właśnie R-73, naprowadzane na podczerwień.

Podstawowo te pociski służą za uzbrojenie samolotów bojowych jak MiG-29. Pociski przechodzą odpowiednią modyfikację, pozwalającą na integracje z morską platformą. HUR w niektórych przypadkach nazywa pociski umiejscowione na morskich bezzałogowcach R-73 SeaDragon.

Już wcześniej istniały dowody, że Ukraińcy próbowali zestrzelić cele powietrzne z wykorzystaniem bezzałogowców poruszających się po wodzie. Pierwszym pomysłem było strzelanie do dronów m.in. z wykorzystaniem autonomicznych karabinów maszynowych, umieszczonych na morskich dronach. Pojawiały się także materiały, że ukraińskie nawodne bezzałogowce atakowały śmigłowce.

Ukraińskie drony namierzają cele dzięki AI?

Ciekawostką jest fakt, że na pewnych fragmentach nagrania udostępnionego przez HUR, widać białe bloczki, pojawiające się nagle przy wypuszczonych flarach śmigłowca. To najprawdopodobniej system identyfikacji potencjalnych celów oparty o sztuczną inteligencję, która analizuje ślad termiczny potencjalnego celu, prawdopodobnie mając określić, czym jest. W tym wypadku jednak flarę zidentyfikował jako drona, ale przy tym coś, co nie należy do potencjalnego celu.

Kadr nagrania, na którym widać w lewy dolnym rogu próbę identyfikacji celu prawdopodobnie przez AI@RALee85Twitter

Użycie AI w tym wypadku jest możliwe, biorąc pod uwagę zapowiedzi ukraińskiej armii. W sierpniu br. Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że armia Ukrainy stosuje specjalne platformy sztucznej inteligencji nazwane Avengers, zintegrowane z modułem przesyłania strumieniowego VEZHA oraz systemem zarządzania polem walki DELTA. Ta platforma ma wspierać operatorów, pozwalając im na szybką identyfikację potencjalnych celów na polu walki.

Od akrylu po sztuczną inteligencję – jak technologia kształtuje sztukęmateriały promocyjne
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas