Japonia przygotowuje satelitarny system obrony przed pociskami hipersonicznymi

Zbyt mało satelitów na orbicie okołoziemskiej? Japonia już niedługo zadba, by było ich znacznie więcej, a wszystko za sprawą satelitarnej sieci obrony przed pociskami hipersonicznymi, będącej odpowiedzią na rosnące zagrożenie ze strony tego nowego typu uzbrojenia.

Mocarstwa pracują nad bronią hipersoniczną, więc Japonia chce być gotowa do obrony
Mocarstwa pracują nad bronią hipersoniczną, więc Japonia chce być gotowa do obrony123RF/PICSEL

Japońskie ministerstwo poinformowało, że eksploruje różne sposoby przeciwdziałania rosnącemu zagrożeniu ze strony broni hipersonicznej. Rosja oficjalnie potwierdziła prace nad co najmniej dwoma pociskami hipersonicznymi, Stany Zjednoczone od dłuższego czasu również testują dwa rozwiązania od różnych producentów, a eksperci są przekonani, że swoje mają też Chiny, chociaż Państwo Środka nie potwierdza oficjalnie tych informacji.

Pociski hipersoniczne to rosnące zagrożenie. Japonia chce być gotowa

Do tego Japonia ma ostatnio coraz poważniejszy problem z pociskami wystrzeliwanymi przez Koreę Północną, która też przechwalała się w tym roku, że może "zatrząść światem", m.in. za sprawą swoich pocisków hipersonicznych.  Tymczasem nie bez przyczyny powtarza się, że będzie to broń, która odmieni oblicze konfliktów zbrojnych, bo nie ma systemów, które są w stanie skutecznie się jej przeciwstawić.

W dzisiejszym świecie, gdzie wiele krajów marnuje czas na kontakty ze Stanami Zjednoczonymi oparte o poddanie i ślepe posłuszeństwo, jest tylko jeden kraj na tej planecie, który może wstrząsnąć światem, odpalając pocisk o zasięgu zdolnym sięgnąć USA. Z ponad 200 krajów na świecie tylko kilka ma bomby wodorowe, międzykontynentalne pociski balistyczne i pociski hipersoniczne
przechwalała się Korea Północna w lutowy oświadczeniu.

Władze Kraju Kwitnącej Wiśni doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego postanowiły opracować system wczesnego ostrzegania, który zakłada wysłanie 50 satelitów na niską orbitę okołoziemską. Japońscy specjaliści są przekonani, że taka sieć komunikacyjna pozwoli wystarczająco szybko ostrze przed lecącym pociskiem hipersonicznym, a także uzyskać dane niezbędne do przeprowadzenia celnego kontrataku.

Jeśli wszystkie plany zostaną zaakceptowane, satelity będą najprawdopodobniej wystrzeliwane jeden po drugim w latach 2023-2027, a kiedy konstelacja będzie gotowa, Tokio przetestuje sieć na celowo wystrzelonym pocisku hipersonicznym poruszającym się z prędkością 5 Mach po zmieniającej się trajektorii, aby przetestować komunikację między elementami systemu. To jednocześnie potwierdzenie planów Japonii w zakresie własnych pocisków hipersonicznych, ta informowała wcześniej o takiej możliwości, argumentując to koniecznością obrony kraju i powstrzymywania regionalnych zagrożeń.

„Polacy za granicą”: Czeka ich potężne trzęsienie ziemi i fala tsunami. Jest jedno „ale”Polsat Play
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas