NATO już w grudniu ma uznać przestrzeń kosmiczną za pole walki

Szybki rozwój technologii kosmicznych sprawił, że potyczki militarne pomiędzy największymi światowymi mocarstwami zaczynają przenosić się w przestrzeń kosmiczną. Przyszłość to realizacja wizji z filmów sci-fi.

Stany Zjednoczone są w trakcie tworzenia swoich Sił Kosmicznych, które będą wyspecjalizowane do prowadzenia wojen w przestrzeni kosmicznej. Pentagon ma ambitne plany dotyczące przejęcia władzy nad ziemską orbitą i kontrolowania wszystkiego tego, co tam będzie się działo, a będzie się działo dużo w latach 20. XXI wieku.

Specjaliści od spraw militarnych są pewni, że już w grudniu, podczas szczytu NATO w Londynie, władze organizacji mają oficjalnie uznać przestrzeń kosmiczną jako domenę walki pomiędzy mocarstwami. Ma to być odpowiedź na pojawiające się na ziemskiej orbicie, za sprawą Chin, Rosji i Indii, zaawansowane instalacje o przeznaczeniu stricte militarnym.

Reklama

USA i wszystkie kraje należące do NATO mają ściśle współpracować nad opracowaniem nowych technologii, które pozwolą szybko i skutecznie podjąć walkę oraz chronić siebie przed niebezpieczeństwem nadciągającym z kosmosu. Niedawno pojawiły się informacje, że Francja zamierza na orbicie zbudować flotę satelitów i wyposażyć je w potężną broń laserową.

Wszystkie te działania USA i NATO są związane z planowaną budowę nowych stacji kosmicznych oraz misjami na Księżyc i Marsa. Nikogo nie powinno dziwić, że aktywność innych krajów w kosmosie może zaowocować starciami w kwestiach kosmicznego górnictwa i zdobywaniu nowych terytoriów, znajdujących się daleko poza naszą planetą. W grę wchodzą niebotyczne pieniądze związane z zasobami naturalnymi, jakie skrywają obce obiekty. Te kraje, które będą miały dostęp do zasobów, będą rządziły naszą planetą.

Departament Obrony USA i NATO chcą jak najszybciej stworzyć na ziemskiej orbicie instalacje, które pozwolą nowemu oddziałowi wojsk normalne funkcjonować. Najnowsze informacje wskazują, że całe to przedsięwzięcie pochłonie 3,6 miliarda dolarów, zostanie zrealizowane pomiędzy rokiem 2020 a 2024 i będzie wymagało zatrudnienia nowych przynajmniej 6000 osób personelu.

Na dobry początek na orbicie powstanie mały moduł, w którym będą prowadzone eksperymenty na potrzeby testowania floty satelitów, pojazdów kosmicznych i najróżniejszych tajnych technologii. W dalszej perspektywie powstanie już normalna stacja kosmiczna, na której będą wspólnie stacjonowali żołnierze i roboty takie jak ATLAS lub Valkyrie.

Podobno dom dla Sił Kosmicznych USA ma być najbardziej zaawansowanym technologicznie obiektem w historii ludzkości. Możemy spodziewać się funkcjonowania tam systemów wytwarzających sztuczną grawitację i porty do cumowania tajnych pojazdów kosmicznych.

Pentagon przewiduje również budowę pierwszej placówki militarnej na Księżycu. Miałaby ona powstać równolegle z pierwszą ludzką kolonią, czyli mniej więcej w drugiej połowie lat 20. XXI wieku. Kosmiczne placówki będą miały za zadanie obserwować i strzec ziemskiej orbity oraz otoczenia Księżyca przed wrogimi krajami, takimi jak Chiny, Rosja i Indie.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA/MaxPixel

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy