Niebywałe ataki na okręty w porcie Sewastopolu. Są nagrania

Jak donoszą media ukraińska marynarka wojenna i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przeprowadziły wspólnie perfekcyjne ataki na rosyjską bazę morską w Sewastopolu, gdzie trafiono dwa okręty. Na nowych nagraniach możemy zobaczyć jeden z efektów ataków.

Nowe fakty wskazują, że w ciągu ostatnich trzech dni Ukraińcy przeprowadzili spektakularną serię ataków na rosyjską flotę stacjonującą w Sewastopolu. W środę (11.10) pojawiły się pierwsze doniesienia o trafieniu okrętu patrolowego Paweł Dierżawin, które rzecznik marynarki wojennej Ukrainy potwierdził następnego dnia.

Dziś anonimowe źródła SBU dla portalu Ukraińska Prawda ujawniły, że trafili kolejny okręt, tym razem korwetę klasy Bujan. W tym samym momencie kanał Krymski Wiatr opublikował nowe nagranie, na którym widać mocno dymiący rosyjski okręt w porcie Sewastopolu. To potwierdzenie ataków Ukraińców. 

Reklama

Nowe nagrania z ataku na Sewastopol

Kanał Krymski Wiatr stwierdził, że widoczny na nagraniu okręt to właśnie korweta klasy Bujan, którą SBU i marynarka miały dziś wziąć na cel. Niemniej konstrukcja bardziej przypomina okręt typu Projekt 22160 jak właśnie Paweł Dierżawin.

Krótko po rozpowszechnieniu filmu ukraińska agencja Ukrinform opublikowała oświadczenie rzecznika prasowego ukraińskiej marynarki wojennej Dimitrija Pletenczuka, który wyjawił, że dziś po raz drugi trafiono okręt Paweł Dierżawin. Nagranie prawdopodobnie pokazuje właśnie moment po tym trafieniu.

Według rosyjskich doniesień w wyniku trafienia część marynarzy na okręcie zostało rannych. Jak wskazuje kanał zajmujący się białym wywiadem OSINTtechnical, ranni zostali ewakuowani z pomocą śmigłowca MI-8T.

Media: do ataku na Sewastopol użyto eksperymentalnych dronów

Anonimowe źródła z SBU donoszą, że prócz okrętu Paweł Dierżawin i korwety klasy Bujan, w czwartek (12.10) przeprowadzono jeszcze polowanie na rosyjski okręt podwodny klasy Alrosa. Ten atak się jednak nie udał. Do serii ataków Ukraińcy mieli użyć eksperymentalnych dronów nawodnych "Sea Baby".

Ukraińcy zaprezentowali je w sierpniu, jako konstrukcja rozwojowa całej rodziny bezzałogowych dronów kamikadze. Ma aż 850 kilogramów ładunku wybuchowego, będąc zdolnym do wyrządzenia poważnych uszkodzeń nawet większym jednostkom. Według niektórych raportów drony "Sea Baby" wykorzystano m.in. do uszkodzenia rosyjskiej korwety Samum we wrześniu.

Walka Ukraińców z Flotą Czarnomorską

Trafienie w okręt Paweł Dierżawin musi szczególnie boleć Rosjan, gdyż to stosunkowo nowa jednostka, która weszła do służby w 2020 roku. Ma ponad 94 m długości i 14 szerokości, z wypornością sięgającą 1700 ton. Wykorzystywany jest do kontrolowania otwartych wód terytorialnych Rosji.

Korwety klasy Bujan są zaś mniejszymi jednostkami o wyporności do 500 ton, przy 65 m długości i 10 szerokości. Służą głównie do patrolowania nabrzeża i terenów wokół portów. Podobnie jak okręty projektu 22160 mogą przenosić pociski Kalibr, które Rosjanie wykorzystują do atakowania ukraińskich terenów.

To musiał być jeden z powodów, dlaczego Ukraińcy wzięli te okręty na cele. Walka z Flotą Czarnomorską to w dużej mierze nie tylko próba zdobycia przewagi na morzu, ale też ograniczenie rosyjskich ostrzałów rakietowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sewastopol | Ukraińcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy