Niemcy dostarczą nowoczesne rakiety IRIS-T na Ukrainę. Co to za broń?

Kanclerz Olaf Scholz powiedział w środę w Bundestagu, że niemiecki rząd podjął decyzję o dostarczeniu na ukraiński front nowoczesnych systemów IRIS-T. Co to za systemy uzbrojenia?

Wyrzutnia przeciwlotnicza IRIS-T
Wyrzutnia przeciwlotnicza IRIS-TWikipedia

IRIS-T - czym jest ta broń?

Jest to system wyprodukowany przez Diehl Defence mogący zwalczać cele na pułapie do 20 kilometrów i odległych o około 40 kilometrów. Początkowo opracowany został jako pocisk rakietowy klasy powietrze-powietrze służący do zwalczania celów na krótkich dystansach, który miał zastąpić amerykański AIM-9 Sidewinder. W porównaniu z amerykańskim odpowiednikiem charakteryzuje się jednak większą czułością systemu naprowadzającego, umożliwiając atak z 5 do 8 razy większej odległości. Z czasem jednak opracowano wersje lądową z większym silnikiem oraz kombinacją nawigacji inercyjnej i GPS.

Start pocisku następuję z wyrzutni pionowej, a jego maksymalna prędkość wynosi 3 Ma. Wyrzutnia może być łatwo zintegrowana z dostępnymi systemie kontroli ognia opartymi na radarach bądź pasywnych głowicach obserwacyjnych.

W 2009 roku przeprowadzono pierwsze udane próby wersji ziemia-powietrze, a pierwszym eksportowym nabywcą została Szwecja. System wykorzystywany jest też przez Norwegię czy Egipt. Norwegowie osadzili wyrzutnię na zmodernizowanych transporterach M113, które zostały już wcześniej dostarczone Ukrainie. W wersji lądowej pocisk jest naprowadzany przez wyrzutnię, a później po zbliżeniu się do celu naprowadzenie przejmuje głowica pocisku.

Jeżeli faktycznie system zostanie dostarczony, będzie cennym wsparciem dla ukraińskiej ochrony przeciwlotniczej, która została wzmocniona zestawami S-300 od Słowacji. Oczywiście poza ręcznymi wyrzutniami takimi jak Piorun, Stinger czy francuski Mistral, które mają jednak ograniczone możliwości zwalczania celów lotniczych.

Należy jednak podkreślić, że Niemcy obiecywały już dostawy uzbrojenia Ukrainie, z których się nie wywiązały. Rząd w Kijowie wciąż czeka na niemieckie samobieżne działo przeciwlotnicze Gepard, a według doniesień medialnych dostawy innego rodzaju uzbrojenia również zdecydowanie zmalały. Niemiecki rząd nie przystał też na propozycję rodzimego przemysłu i wysłania starszych modeli czołgów Leopard i wozów Marder. Dlatego też, należy wstrzymać się z ocenami i poczekać, aż faktycznie systemy IRIS-T zostaną dostarczone.

Armia widmo. Może przydać się UkraińcomDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas