Nowoczesny sprzęt trafia do komandosów
Żołnierze z jednostek specjalnych i wojsk lądowych dostaną nowe bezzałogowe samoloty rozpoznawcze Fly Eye. Podpisano kontrakt na dostawę dwunastu zestawów dronów. Dziewięć trafi do komandosów, a trzy do 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych.
- Bezzałogowe samoloty rozpoznawcze to dziś podstawowe wyposażenie jednostek specjalnych. Dzięki nim możemy z ukrycia prowadzić wielogodzinną obserwację danego obiektu i wkroczyć do akcji w najbardziej dogodnym do tego momencie - wyjaśnia operator z Jednostki Wojskowej NIL, która w ramach Wojsk Specjalnych odpowiada za rozpoznanie i analizę rozpoznawczą.
Nasi komandosi używają trzech typów dronów: izraelskich Orbiterów, amerykańskich Scan Eagle oraz polskich Fly Eye. Mają ich jednak za mało. Zaledwie dwa zestawy Fly Eye (jeden zestaw to cztery samoloty), jeden zestaw Scan Eagle (składający się z ośmiu maszyn). Teraz liczba dronów posiadanych przez Wojska Specjalne zwiększy się kilkakrotnie.
Aż dziewięć zestawów bezzałogowych samolotów Fly Eye, z dwunastu, które w ubiegły piątek kupiła polska armia od firmy WB Electronics, trafi do komandosów.
Trzy pozostałe zestawy mają trafić do wyposażenia 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, konkretnie do Dywizjonu Rozpoznania Powietrznego z Mirosławca.
Za drony, które mają zostać dostarczone wojsku do 15 listopada tego roku, MON zapłaci prawie 24 miliony złotych.
Specjalsi nie ukrywają zadowolenia z nowego sprzętu.
- W Afganistanie często korzystamy z pomocy Amerykanów, którzy użyczają nam swoich dronów. Dzięki nowym zestawom będziemy mogli wykonywać nasze zadania o wiele swobodniej - podkreśla oficer z Dowództwa Wojsk Specjalnych.
Krzysztof Wilewski