Pierwsza na świecie armata zdolna do automatycznego strzelania. Poznajcie Roem

Izrael zaprezentował swój najnowszy system artyleryjski Roem opracowany przez Elbit Systems, który nazywa przy okazji "pierwszą na świecie armatą zdolną do automatycznego strzelania". Rozwiązanie to ma zostać wdrożone w izraelskiej armii najpóźniej w przyszłym roku.

Izrael zaprezentował swój najnowszy system artyleryjski Roem opracowany przez Elbit Systems, który nazywa przy okazji "pierwszą na świecie armatą zdolną do automatycznego strzelania". Rozwiązanie to ma zostać wdrożone w izraelskiej armii najpóźniej w przyszłym roku.
Podwozie gąsienicowe i ręczne ładowanie to przeszłość. Izrael chwali się Roem /Elbit Systems /materiały prasowe

Haubice odgrywają kluczową rolę w wojnie w Ukrainie, nic więc dziwnego, że światowe potęgi militarne nieustannie pracują nad ulepszeniami w tym zakresie. Jedną z nich pochwalił się właśnie Izrael, a mowa o zaprojektowanym przez Elbit Systems ultranowoczesnym systemie Roem, który w ubiegłym miesiącu uzyskał gotowość bojową i w najbliższej przyszłości zostanie włączony do służby w Siłach Obronnych Izraela (IDF)

Jak przekonuje Elbit Systems, czyli jeden z największych producentów elektroniki obronnej i robotów bezzałogowych, Roem to rozwiązanie przełomowe dla izraelskiej artylerii, bo w przeciwieństwie do tradycyjnych haubic, np. wykorzystywanej obecnie przez IDF amerykańskiej M109 osadzonej na podwoziu gąsienicowym, jest wyposażony w duże działo zamontowane na pojeździe kołowym. Zdaniem wojskowych ekspertów zmiana ta nie tylko zwiększa mobilność, ale i wprowadza zaawansowaną automatyzację. 

Reklama

Pierwsze takie działo na świecie

Podczas demonstracji IDF Roem został okrzyknięty "pierwszą armatą na świecie zdolną do automatycznego strzelania". Automatyzacja ta pozwala na znaczne zwiększenie szybkostrzelności i umożliwia prowadzenie ostrzału na większych dystansach w porównaniu do istniejących systemów. Siły Obronne Izraela podkreśliły zdolność systemu do samodzielnego i szybkiego poruszania się po drogach, przy jednoczesnym zachowaniu dużej zwrotności w terenie. 

Automatyka Roem rozciąga się na zadania tradycyjnie wykonywane przez żołnierzy, jak ładowanie armaty. Ta innowacja zmniejsza wielkość załogi wymaganą do obsługi systemu i zwiększa wydajność na polu bitwy. Nowy system może wystrzelić osiem pocisków kal. 155 mm na minutę, co podwaja szybkostrzelność M109.

Podwozie gąsienicowe i ręczne ładowanie to przeszłość

Zalety nowego systemu podczas konferencji w centralnej bazie Izraela omówił też major Nate Franz, który zauważył, że konstrukcja kołowa Roem, podobna do nowego transportera opancerzonego Eitan, ułatwia szybsze rozmieszczenie i lepszą zwrotność. Zautomatyzowany proces strzelania, kierowany przez trzech żołnierzy z kabiny pojazdu, mocno kontrastuje zaś z ręczną obsługą M109, przy okazji poprawiając bezpieczeństwo. 

Opracowany przez Elbit Systems i kierowany przez Ministerstwo Obrony, Roem jest uważany za jeden z najważniejszych izraelskich projektów związanych z bezpieczeństwem. Chociaż szczegóły dotyczące jego wewnętrznych komponentów pozostają tajne, oczekuje się, że system znacząco wzmocni izraelskie jednostki artyleryjskie. 

Po rozmieszczeniu Roem dołączy do szeregów 282. Brygady Artylerii, wchodzącej w skład 36. Dywizji. Przejście z M109 na Roem będzie następowało stopniowo, przy czym przez pewien czas oba systemy będą działać równolegle.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Izrael | Siły Obronne Izraela | haubica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy