Rosja likwiduje swoje potężne pociski z bronią jądrową
Rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło plan wycofania z użycia wszystkich międzykontynentalnych pocisków balistycznych z bronią jądrową o nazwie Topol i zastąpienia ich nowszymi RS-24 Jars.
Kreml zdecydował się zmodernizować swój atomowy arsenał odstraszania. Zapadła decyzja o wycofaniu z użycia starych międzykontynentalnych pocisków balistycznych RT-2PM Topol oraz RT-2PM2 Topol-M i zastąpienie ich nowszymi RS-24 Jars. W obliczu narastającego napięcia na linii USA-Rosja, ta decyzja nie powinna dziwić, ale oznacza wzrost zagrożenia dla krajów NATO.
RS-24 Jars nie są odpowiedzią na amerykańskie prace nad pociskami hipersonicznymi zdolnymi do przenoszenia broni jądrowej, ale ujednoliceniem arsenału nuklearnego odstraszania na terenie całego kraju i wysłaniem ostrzeżenia do NATO i USA, że Kreml trzyma rękę na pulsie, a sprzęt jest w każdej chwili gotowy do odwetowego ataku.
Kreml wzmacnia swój arsenał jądrowego odstraszania
Przy okazji tematu rosyjskiej broni jądrowej nie można nie wspomnieć, że niedawno Anton Geraszczenko, doradca ukraińskiego rządu, przypomniał przy okazji ćwiczeń z rosyjską "bronią armagedonu", że jeden z moskiewskich instytutów zajmujący się doskonaleniem tych pocisków nie jest objęty sankcjami przez Unię Europejską, Wielką Brytanię i Australię.
Największym atrybutem pocisków Jars i jednocześnie dominacją nad Topol jest ich celność. Te nowe mogą poszczycić się celnością na poziomie 150 metrów, tymczasem Topol to ponad 900 metrów. Dodatkowo Jars zapewniają o wiele szybsze przygotowanie do startu, co jest kwestią kluczową w sprawnej odpowiedzi na atak. Te wartości pokazują, jak duże zmiany zaszły w rosyjskiej technologii rakietowej i jądrowej.
Potężne pociski RS-24 Jars zastępują RT-2PM Topol
RS-24 Jars to pociski dalekiego zasięgu. Mają 23 metry długości i imponujący zasięg od 11 do 12 tysięcy kilometrów. Ich ogromnym atutem jest prędkość, która ma wynosić ok. 24 tysiące km/h. Pociski Jars korzystają z tzw. głowic MIRV (ang. Multiple Independently Targetable Warheads), które mogą niezależnie od siebie trafiać w różne cele.
Pocisk przenosi przynajmniej trzy lub cztery głowice MIRV o ładunku 300-500 KT. To co najmniej 20 razy więcej niż bomba, która w 1945 zniszczyła Hiroszimę (ok. 16 kiloton TNT). Rosjanie mieli bardzo udoskonalić te pociski i chwalą się, że w najnowszej wersji poradzą sobie z przebiciem się przez zachodnie systemy obrony przeciwrakietowej.