Rosja śmieje się nam w twarz. Kilka kliknięć i towar płynie

Jak dowiadujemy się z nowego raportu Bloomberga, rosyjska armia znalazła zaskakująco prosty sposób na kupowanie amerykańskich podzespołów. Zbiór wewnętrznych rosyjskich dokumentów przejrzanych przez dziennikarzy serwisu pokazuje, w jaki sposób zachodnie technologie - objęte sankcjami! - wciąż trafiają do broni wykorzystywanej przez Kreml w Ukrainie.

Rosyjskie firmy zbrojeniowe z łatwością pozyskują amerykańskie podzespoły do produkcji pocisków, m.in. Iskander
Rosyjskie firmy zbrojeniowe z łatwością pozyskują amerykańskie podzespoły do produkcji pocisków, m.in. IskanderWikimedia Commons

Chociaż zachodnie siły wspierające Ukrainę nałożyły na Rosję sankcje niedługo po jej inwazji, Moskwa wciąż pozyskuje amerykańskie technologie, które wspomagają jej wysiłki wojenne. Ku frustracji urzędników w Waszyngtonie, Brukseli i Kijowie, rosyjska broń odzyskana na polach bitew w regionie jest pełna sprzętu firm z USA, w tym takich gigantów jak Intel czy Analog Devices. Jak to możliwe, że kontrola handlu tak bardzo nie działa?

Odpowiedź przynoszą dokumenty, do jakich dostęp uzyskał niedawno Bloomberg. Jego dziennikarze ujawniają w ostatnim raporcie nowe szczegóły na temat tego zaskakującego łańcucha dostaw z Doliny Krzemowej do Moskwy i pokazują kroki, jakie podejmują dostawcy rosyjskiej armii, aby pozyskać komponenty od czołowego producenta półprzewodników, czyli Texas Instruments Inc., o czym firma z Dallas nie ma nawet pojęcia.

TI stanowczo sprzeciwia się wykorzystywaniu naszych chipów w rosyjskim sprzęcie wojskowym. Każda wysyłka produktów TI do Rosji jest nielegalna i nieautoryzowana. Dokładamy wszelkich starań, aby zapobiec nielegalnemu przekierowywaniu naszych części do Rosji. Każdy poziom naszej firmy traktuje to poważnie
mówiła Shannon Thompson, zastępczyni głównego radcy prawnego Texas Instruments, podczas przesłuchań senackiej Podkomisji Stałej ds. Dochodzeń we wrześniu.

Wchodzisz na stronę i zamawiasz

Materiał Bloomberga identyfikuje także rosyjskich dystrybutorów obsługujących kontrahentów wojskowych, w tym kilka firm objętych amerykańskimi sankcjami. To właśnie oni pomagają w produkcji dronów, bomb szybujących, precyzyjnych systemów łączności i rakiet Iskander, których Moskwa używa do atakowania miast Ukrainy. To jak trudny jest ten proces zakupu?

Niezbyt trudny, bo jak podaje Bloomberg, niektórzy rosyjscy dystrybutorzy zintegrowali informacje z internetowego sklepu Texas Instruments (TI Store) oraz ich platformy sprzedażowej, która umożliwia ich klientom sprawdzanie dostępności półprzewodników i ich cen, zanim jeszcze złożą zamówienie. Mówiąc krótko, wystarczą pieniądze i klika kliknięć myszy prosto z Moskwy.

Kilka kliknięć myszy i towar płynie

Zamówienia są realizowane i dostarczane przez firmy spoza Rosji. Jak podaje Bloomberg, w jednym z analizowanych przypadków duży rosyjski dystrybutor zrealizował ponad 4000 zamówień na setki tysięcy produktów Texas Instruments Inc. o wartości około 6 mln dolarów od stycznia do sierpnia 2024 roku.

Podzespoły za blisko 4 miliony dolarów z tych zamówień trafiły do rosyjskich firm zbrojeniowych, podczas gdy pozostałe 2 miliony dolarów "prawdopodobnie były przeznaczone na cele cywilne", a przynajmniej tak sugeruje dokumentacja. Produkty te przebyły długą drogę, zanim trafiły do Rosji, bo kierowane były przez Hongkong lub inne kraje, ale ostatecznie trafiły w ręce Kremla.

Jak komentuje Thomas Withington, współpracownik londyńskiego think tanku Royal United Services Institute, to niezwykle niepokojąca sytuacja, bo każdy eksport zaawansowanych technologicznie chipów i mikroelektroniki do Rosji, bezpośrednio lub za pośrednictwem stron trzecich, niesie ze sobą ryzyko, że ta technologia może zostać wykorzystana w uzbrojeniu. W związku z tym kluczowe jest, aby Stany Zjednoczone i kraje sojusznicze nieustannie monitorowały eksport mikroelektroniki, szczególnie do stron trzecich, co jak widać niezbyt nam dotąd wychodzi.

PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas