Silnik strumieniowy do jądrowej broni hipersonicznej zaskakuje potężną mocą

Siły Powietrzne USA nie ukrywają, że przyszłość lotnictwa to pojazdy latające, które będą zdolne do osiągania prędkości hipersonicznych. Dzięki temu uderzenie w dowolny cel na Ziemi przebiegnie w piorunującym tempie.

W chwili, gdy rosyjska armia testuje napędy nuklearne w swojej broni jądrowej dalekiego zasięgu, Amerykanie eksperymentują z silnikami strumieniowymi nowej generacji. Jednym z koncernów, który ujawnił wyniki swojej pracy jest Northrop Grumman. Pierwszy silnik strumieniowy mogliśmy zobaczyć w akcji w kultowym SR-71 Blackbird, który był wykorzystywany w lotnictwie pomiędzy 1964 a 1998 rokiem. Na tamte czasy była to konstrukcja iście futurystyczna, a jego rekordowe osiągi nie zostały pobite po dziś dzień przez żaden seryjnie produkowany samolot.

Reklama

Niebawem się to jednak zmieni, a to za sprawą następcy SR-71 i nowej broni hipersonicznej. USAF szykuje najprawdopodobniej bezzałogowy pojazd bazujący na napędzie strumieniowym typu ScramJet, powstałym na potrzeby programu X-51. Bezzałogowiec w trakcie testów osiągnął prędkość 6200 km/h, czyli znacznie wyższą od SR-71, ale i też była to nieco inna konstrukcja.

Northrop Grumman postanowił zmodyfikować ten napęd z myślą o nowych pojazdach hipersonicznych. Efektem ponad 2-letnich prac jest niezwykle wydajny napęd, który jest aż dwa razy wydajniejszy od tego z programu X-51. Silnik ma długość 5,5 metra, generuje ciąg na poziomie 16 tysięcy funtów i cechuje się aż 10-krotnie większym przepływem powietrza w porównaniu do wersji z X-51.

Może wydawać się, że to mało, bo zwykły silnik GE9X do nowych potężnych pasażerskich Boeingów 777-9X dysponuje ciągiem na poziomie 100 tysięcy funtów, to jednak w przypadku silnika strumieniowego, mówimy tutaj o ciągu przy prędkości ponad 6000 km/h, a nie 800 km/h.

Co najciekawsze, według nieoficjalnych informacji, nowy napęd strumieniowy ScramJet od koncernu Northrop Grumman pozwoli rozpędzić nowe, futurystyczne statki powietrzne, budowane właśnie i testowane przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych m.in. w Strefie 51, do prędkości dochodzącej do 30 tysięcy km/h.

Silnik strumieniowy do następny SR-71 Blackbird zaskakuje swoją mocą. Fot. Northrop Grumman.

Jak działa taki napęd? Do dyfuzora wlotowego naddźwiękowego silnika strumieniowego wpada strumień powietrza z prędkością przekraczającą prędkość dźwięku i ulega spowolnieniu, sprężeniu, a część jego energii kinetycznej zamienia się w ciepło, powodując wzrost temperatury. Następnie w komorze spalania dodawane jest paliwo, które spala się w strumieniu nadal poruszającym się z prędkością naddźwiękową, powodując dalszy wzrost jego temperatury. W rozszerzającej się dyszy wylotowej strumień rozpręża się, ochładza i przyśpiesza. Ciąg jest bezpośrednio efektem kształtującego się wewnątrz silnika układu ciśnień, a jego wartość jest proporcjonalna do zmiany w jednostce czasu ilości ruchu przepływającego przez silnik powietrza.

Niedawno przedstawiciele USAF zapowiedzieli, że nowe samoloty mają znaleźć się w dowolnym miejscu na naszej planecie i zbombardować je przy użyciu broni jądrowej w czasie poniżej godziny. W tej chwili nie jest to osiągalne nie tylko dla samolotów i pocisków balistycznych, ale również rakiet kosmicznych.

Nowy napęd strumieniowy ScramJet w pojazdach latających z USA jest też odpowiedzią na działania Rosji i Chin, które również rozwijają takie technologie hipersoniczne i zamierzają je wdrożyć w najbliższych kilku latach. No cóż, na naszych oczach potyczki pomiędzy mocarstwami i prężenie muskułów zaczyna przybierać przerażające oblicze.

Źródło: GeekWeek.pl/Wright-Patterson AFB / Fot. USAF/Northrop Grumman

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy