Tak poluje Puma. Krąży jak drapieżnik, a Rosjanie nie mają szans!

Daniel Górecki

Daniel Górecki

Aktualizacja

Siły Zbrojne Ukrainy włączyły do ​​swojego arsenału amerykański lekki bezzałogowy statek powietrzny RQ-20 Puma. Pomaga on siłom ukraińskim w namierzaniu i niszczeniu rosyjskiego sprzętu wojskowego w szczególnie trudnych obszarach pola bitwy.

Ukraińscy operatorzy chwalą amerykańskie Pumy. Jak drapieżniki polują na rosyjski sprzęt
Ukraińscy operatorzy chwalą amerykańskie Pumy. Jak drapieżniki polują na rosyjski sprzętWitalij Pawlenko/ArmiyaInform/armyinform.com.ua/domena publiczna

Serwis ArmiyaInform przeprowadził ostatnio wywiady z operatorami dronów ze 148. Samodzielnej Brygady Artylerii Powietrznodesantowych Sił Szturmowych Ukrainy, którzy polegają na systemie RQ-20 Puma przy lokalizowaniu wyposażenia wroga (Ukraina otrzymała pierwszą partię w ramach amerykańskiego pakietu pomocy o wartości 300 mln dolarów ogłoszonego 1 kwietnia 2022 r.), dzięki czemu możemy dowiedzieć się więcej o jego rzeczywistych możliwościach. 

Większość z nich w pierwszej kolejności podkreśla niezawodną optykę tego drona, charakteryzującą się precyzyjnym celowaniem, stabilizacją, klarownością obrazu i zoomem, która pozwala na realizację misji bojowych w najtrudniejszych rejonach frontu. Nie bez znaczenia jest też dla nich fakt, że pozostają w stałym kontakcie z twórcami drona, którzy na bieżąco - na podstawie doświadczeń bojowych - dostosowują oprogramowanie do ich potrzeb.

Tym, co wyróżnia naszego "ptaka", jest niezawodność kamery. Utrzymuje ostrość, a dron dopasowuje swoją ścieżkę do jej pola widzenia. Gdy cel zostanie namierzony, dron krąży jak drapieżny orzeł, utrzymując cel w zasięgu wzroku
powiedział Iwan, jeden z operatorów.

Puma krąży w poszukiwaniu S-300

Ukraińscy żołnierze chwalą także intuicyjną obsługę, podkreślając, że chociaż szkolenie trwa zazwyczaj trzy miesiące, po których następuje dodatkowe sześć miesięcy praktyki, im udało się opanować tę umiejętność w ciągu zaledwie miesiąca na podstawie materiałów szkoleniowych.

Dowody? Amerykańskie systemy RQ-20 Puma pozwoliły ukraińskiemu wojsku "przechwycić" liczne rosyjskie wyposażenie, nawet z odległości przekraczającej 45 km. A mowa o stanowiących szczególne zagrożenie przeciwlotniczych systemach rakietowych S-300, ciężkich miotaczach ognia typu TOS oraz systemach artyleryjskich Msta-S, Hiacynt-S i D-30, a także składach amunicji i personelu wroga.

Co potrafi RQ-20 Puma?

RQ-20 Puma to produkowany przez AeroVironment system latający zasilany bateryjnie, który charakteryzuje się kompaktowym rozmiarem (1,4 m długości, 2,8 m rozpiętość skrzydeł i 5,9 kg wagi) i startem z ręki operatora. Nie jest to dron bojowy, ale służący do nadzoru i gromadzenia danych wywiadowczych z wykorzystaniem kamery elektrooptycznej i kamery na podczerwień.

Każdy wojskowy system RQ-20 składa się z trzech pojazdów powietrznych i dwóch stacji naziemnych. Mogą one może działać w ekstremalnych warunkach pogodowych, w tym w temperaturach od -29 do 49°C, przy wietrze o prędkości do 46 km/h i opadach deszczu do 25 mm na godzinę. Drony mogą latach z maksymalną prędkością 83 km/h i pozostawać w powietrzu przez 2 godziny.

Producent oferuje obecnie kilka wariantów tego drona i trudno powiedzieć, które Ukraińcy otrzymali w ramach najnowszego pakietu pomocy USA (sami mówią o dwóch wersjach różniących się długością lotu, tj. 1,5 oraz 4 godziny), ale większość skupia się na poprawie zdolności monitorowania i zwiększeniu czasu pozostawania w powietrzu, np. poprzez dodanie ultracienkich paneli fotowoltaicznych, dzięki którym czas pracy Pumy rośnie do nawet 9 godzin.

Na szczególną uwagę zasługuje zaś jeden z nowszych wariantów, tj. Puma 3 AE, który zaprojektowany jest do użytku morskiego, dzięki czemu może lądować nie tylko na ziemi, ale i na wodzie.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas