Z tym laserem nie ma żartów. Dragon Fire w akcji na tajnym wideo
O broni laserowej słyszymy coraz częściej, ale rzadko mamy okazję zobaczyć na własne oczy, jak to działa. Dziś jednak pojawiła się taka możliwość, a wszystko za sprawą brytyjskiego wojska i jego lasera Dragon Fire.
Choć prace nad DragonFire trwają już od 2017 r., szczegółowe informacje na temat lasera klasy 50 kW wciąż są utajnione. Wiemy, że jest to laser na ciele stałym składający się z wiązek domieszkowanych włókien szklanych, których moc wyjściowa jest przekształcana w pojedynczą wiązkę przy użyciu zaprojektowanego w Wielkiej Brytanii systemu łączenia wiązek. Zamontowany na wieży, posiada również laser wtórny i kamerę elektrooptyczną do wykrywania celu i korekcji wiązki.
Nowy film, opublikowany przez brytyjskie Ministerstwo Obrony, oferuje więcej wskazówek na temat jego konstrukcji. Pokazuje w akcji system wykrywania i wyznaczania celów, testowanie lasera względem statycznych celów na stanowisku badawczym oraz materiał filmowy ze styczniowych testów terenowych na poligonie armii brytyjskiej w Szkocji, gdzie laser śledził i atakował różne cele, w tym drony i pociski moździerzowe.