Zobacz, jak chińska armia testuje zmasowany atak dronów-kamikadze na cele [FILM]

Armia Państwa Środka bardzo szybko rośnie w siłę. Rząd stawia na autonomiczne pojazdy powietrzne, dzięki którym można zaatakować dowolny cel i zniszczyć go z niesamowitą precyzją. Zobaczcie to na filmie.

Zobacz, jak chińska armia testuje zmasowany atak dronów-kamikadze na cele [FILM]
Zobacz, jak chińska armia testuje zmasowany atak dronów-kamikadze na cele [FILM]Geekweek - import

Chińska Akademia Elektroniki i Technologii Informacyjnych (CAEIT) niedawno miała do swojej dyspozycji drony, które mogły startować z ziemi. Najnowszy test przeprowadzono jednak z użyciem specjalnie zmodyfikowanej ciężarówki Dongfeng Mengshi, wyposażonej w 45-tubową baterię dronową. W akcji pojawił się też helikopter z małymi wyrzutniami.

Armia zdecydowanie stawia na technologię roju. Polega ona na jednoczesnym uderzeniu w wybrany cel naziemny lub powietrzny dziesiątek, a nawet setek dronów. Starcia pomiędzy Ormianami i Azerami w górskim Karabachu pokazały, że drony to przyszłość akcji militarnych. Azerowie dokonali wielu udanych ataków na ormiańskie cele właśnie za pomocą bezzałogowych pojazdów powietrznych dostarczonych z Turcji.

Chińczycy obecnie przodują na świecie w rozwoju technologii ataków na cele przy użyciu rojów dronów. Niedawno odbyły się eksperymenty z udziałem aż 200 dronów-kamikadze. Armia chwali się, że likwidowanie celów w taki sposób jest nie tylko tańsze od uderzeń rakietami, ale można je przeprowadzać z zaskoczenia.

Ciężarówki takie mogą zostać rozlokowane po najbardziej newralgicznych miejscach obszaru starć z wrogiem, a następnie żołnierze mogą użyć dronów-kamikadze w chwili, gdy wróg najmniej się tego spodziewa. Atak przeprowadzony w ten sposób możecie zobaczyć na najnowszym materiale filmowym, który został opublikowany przez chińską armię.

Drony-kamikadze zostały wyposażone w kamery niskiej rozdzielczości, a całym ich rojem steruje żołnierz za pomocą tabletu. Chociaż ich akcję nadzoruje człowiek, tak naprawdę jego rola sprowadza się tylko do ich wystrzelenia, a następnie wybrania celu, jaki mają zlikwidować.

Źródło: GeekWeek.pl/CAEIT / Fot. CAEIT

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas