Amerykanie są uzależnieni od smartfonów
Nawyk sięgania po telefony, by sprawdzić, czy na ekranie nie pojawiło się nowe powiadomienie, ogarnął już większość mieszkańców USA.
73 proc. zapytanych przyznaje, że odczuwaliby panikę, gdyby zgubili smartfona lub nie mieli możliwości z niego korzystać. U 14 proc. Amerykanów niepokój przybrałby rozmiary "całkowitej desperacji".
Przy okazji okazuje się, że zmienia się etykieta korzystania z wszechobecnych smartfonów. 30 proc. respondentów korzysta z nich w restauracji, 40 proc. - w toalecie, 24 proc. - podczas prowadzenia auta, 9 proc. - w kościele. Aż 54 proc. Amerykanów sprawdza telefon "leżąc w łóżku", co znaczy przed snem, w środku nocy, po przebudzeniu lub wszystko powyższe.
Sondaż przeprowadzono w maju bieżącego roku na grupie 2097 pełnoletnich internautów, więc wyniki należy przyjmować z zastrzeżeniem, że osoby niekorzystające z internetu nie znalazły się w grupie odpowiadającej na pytania.
Ciekawe, jak na podobne pytanie odpowiedzieliby Polacy.