Dobry smartfon za 750 zł. Niestety, tylko w Indiach...

W sklepach pojawia się coraz więcej niedrogich smartfonów z dużymi ekranami, jednak w przypadku większości z nich już na pierwszy rzut oka widać kompromisy, na które musiał pójść producent, by maksymalnie obniżyć cenę słuchawki. Wyjątkiem jest smartfon stworzony przez indyjską firmę Lava.

Lava Xolo Q2000
Lava Xolo Q2000materiały prasowe

Mowa o modelu Xolo Q2000, na którego przednim panelu znalazł się wyświetlacz o przekątnej 5,5-cala. Po tej półce cenowej można by oczekiwać, że będzie się on cechował naprawdę niską rozdzielczością, lecz producent postawił na 720p. Ok, 267 ppi to nie rekord świata, ale z drugiej strony dokładnie takie samo zagęszczenie pikseli oferuje ubiegłoroczny Galaxy Note II, który jest przecież znacznie droższy.

Kolejną miłą niespodzianką jest obecność 13-megapikselowego aparatu z trybem HDR. Porównywalne matryce są dziś standardem w urządzeniach z najwyższej półki, więc obecność tej kamerki na pokładzie jednego z najtańszych phabletów na rynku jest dość zaskakująca.

Pozostała część specyfikacji mimo wszystko nie pozostawia złudzeń, że Lava musiała pójść na kilka kompromisów. Przede wszystkim sercem modelu Xolo Q2000 jest budżetowa jednostka MediaTeka z czterema rdzeniami o taktowaniu 1,2 GHz, którą wspomaga 1 GB RAM-u. Swoje pliki użytkownik może przechowywać na 8 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD. Nad pracą wszystkich podzespołów czuwa Android 4.2 Jelly Bean.

Obawy budzi bateria o pojemności 2600 mAh, która może się okazać niewystarczająca, by zapewnić zadowalający czas pracy urządzenia z tak dużym ekranem.

Niemniej jednak ze względu na obecność niezłego ekranu i  aparatu, Xolo Q2000 zdaje się być całkiem sensowną propozycją. Szkoda więc, że - póki co - smartfon został zapowiedziany wyłącznie w Indiach, gdzie został wyceniony na 14 999 rupii indyjskich, czyli niespełna 750 zł.

Miron Nurski

komórkomania.pl

Komórkomania.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas