Samsung nie zatrudniał nieletnich
Samsung dba o swoją reputację. Koreański gigant wystosował specjalne oświadczenie, w którym odparł zarzuty chińskiej organizacji "Labor Watch" sugerującej, że jeden z jego kluczowych dostawców - HTNS Shenzhen - zatrudnia w swojej firmie osoby nieletnie.
Śledztwo przeprowadzone niedawno przez Samsunga wykazało (a przynajmniej tak wynika z treści nadmienionego oświadczenia), że pracownicy będący przedmiotem raportu China Labor Watch w momencie zatrudnienia byli już pełnoletni. Dotyczy to też zresztą dwójki innych, zwolnionych pracowników, o których upomniała się jakiś czas temu chińska organizacja.
Choć Samsung sam produkuje ponad 90 proc. części montowanych w jego urządzeniach, ciągle musi korzystać z usług innych, mniejszych przedsiębiorstw uzupełniających luki w możliwościach produkcyjnych koreańskiej firmy (głównie pochodzących z Chin). Ponieważ raport Labor Watch odbił się bardzo szerokim echem w mediach na całym świecie - Samsung nie mógł zostawić go bez odpowiedzi i obiecał wdrożenie nowych metod zatrudniania, obejmujących m.in. bezpośrednie rozmowy kwalifikacyjne oraz wprowadzenie urządzeń wykrywających fałszywe dowody osobiste.