Windows Phone zyskuje, ale bardzo powoli
Pojawiły się kolejne raporty dotyczące popularności systemu operacyjnego Windows Phone i mocno związanych z nim smartfonów serii Nokia Lumia.
Tymczasem analitycy Strategy Analytics uważają, że 4 proc. udziału w rynku to całkiem niezły wynik. - Cztery procent to cel, który można osiągnąć. Jeśli tylko Nokia dostarczy kilkaset tysięcy dodatkowych urządzeń do Stanów w tym roku, zostanie on osiągnięty - komentuje Neil Mawston, dyrektor wykonawczy Strategy Analytics. Zaznacza przy tym, że Windows Phone ma pewien potencjał, jednak Microsoft musi wprowadzić wsparcie dla procesorów wielordzeniowych, poprawić Marketplace i poszerzyć gamę dostępnych telefonów. Ostatni z warunków zależy jednak od innych producentów i ich wiary w przyszłość systemu opartego na "mobilnych okienkach". Pozostałe argumenty zostaną wypełnione wraz z wprowadzeniem na rynek Windows 8. Nowa wersja niesie ze sobą wsparcie dla dwóch i czterech rdzeni oraz rozdzielczości HD.
Mawson ma jednak jeszcze jedną radę dla Microsoftu - zmniejszenie opłat licencyjnych nakładanych na producentów telefonów. Pomysł na zainteresowanie producentów niezły, choć w czasach darmowego Androida wcale nie musi się okazać strzałem w dziesiątkę.