Zobacz pierwszy telefon z Sailfish OS na wideo

Wczoraj do sprzedaży trafiła Jolla - pierwszy smartfon pracujący pod kontrolą następcy MeeGo, czyli platformy Sailfish OS. Jak urządzenie sprawuje się w akcji?

Jolla
Jollamateriały prasowe

Jeden z pierwszych nabywców nowego urządzenia - Marcus Lundqvist - przygotował serię filmów z nowym smartfonem w roli głównej i opublikował je na swoim kanale na YouTube.

Pierwsze wideo to oczywiście rytualny unboxing, dzięki któremu możemy zobaczyć, co znajduje się w zestawie.

Drugi klip to ponad 6-minutowa wycieczka po interfejsie.

Z ciekawszych rzeczy: w menu wyboru języka jest język polski, więc można mieć nadzieję, że znaleźliśmy się na liście 135 krajów, w których Jolla w najbliższym czasie będzie sprzedawana.

Kolejna kwestia - aplikacje. Jak wiemy, Sailfish OS w teorii powinien obsługiwać aplikacje z Androida, ale w praktyce jest z tym mały problem, bo część z nich po prostu nie działa. Za przykład posłużyły aplikacje Skype oraz Foursquare, czyli popularne programy, których wielu użytkowników chciałoby używać. Pozostaje mieć nadzieję, że problem zostanie szybko rozwiązany.

Trzeci film dotyczy rozwiązania The Other Half, czyli niekonwencjonalnego podejścia do tematu wymiennych obudów.

Za przykład posłużyła klapka, po której umocowaniu pobrany został motyw graficzny dostosowujący kolorystykę interfejsu do koloru obudowy. To jednak tylko prosty pokaz możliwości, bo wymienne klapki mogą być o wiele bardziej zaawansowane i zawierać własny hardware, taki jak dodatkowe ogniwo czy ksenonowa lampa błyskowa. Szerzej na temat "Drugiej połówki" pisał Mateusz w tym wpisie.

Na ostatnim wideo możemy zobaczyć działanie map opartych na usłudze Nokia Here.

Smartfon Jolla został wyposażony w 4,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 960 x 540 i zagęszczeniu pikseli 245 ppi, procesor Snapdragon 400 (2 x 1,4 GHz), grafikę Adreno 305, 1 GB RAM-u, 16 GB pamięci wewnętrznej oraz aparat 8 Mpix. W Finlandii telefon wyceniono na 399 euro, czyli ok. 1680 zł.

Miron Nurski

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas