Ewoluowaliśmy dzięki bójkom
Nie zmiana diety, ale przemoc ukształtowała nam twarz. Naukowcy z University of Utah uważają, że kości twarzy naszych odległych przodków wzmacniały się nie w związku z potrzebą gryzienia coraz twardszych pokarmów, ale dla ochrony przed skutkami ciosu pięścią. Wygląda na to, że ewolucja była nam potrzebna do... bezpiecznego targania się po szczękach.
![bójka](https://i.iplsc.com/0003B22REKPU57LC-C322-F4.webp)
![](https://i.iplsc.com/0003B22P9XWSB3JI-C322-F4.webp)
To jak dziś wyglądamy, nasz kształt twarzy, tak bardzo odbiegający nie tylko o małp, ale i dalekich naszych przodków, australopiteków, zawdzięczamy przemocy. Zdaniem biologa Davida Carriera i lekarza Michaela H. Morgana, badaczy z Uniwersytetu stanu Utah, ewolucja kształtu i trwałości kości twarzy miała na celu zabezpieczenie się przed skutkami bójek.
Ich teoria, alternatywna wobec dotychczasowych, głosi, że modyfikacje kości czaszki pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie, gdy nasi przodkowie nauczyli się ściskać dłonie w pięść. Co więcej, najistotniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa w czasie bójki zmiany pojawiły się tylko u mężczyzn, nie u kobiet.
- U australopiteków pojawiło się wiele cech, które mogły zwiększyć ich zdolności do walki, w tym proporcje dłoni, umożliwiające zaciśnięcie jej w pięść i uczynienie z niej skutecznej broni - mówi pierwszy autor pracy, David Carrier.
- Jeśli rzeczywiście ewolucja dłoni wiązała się z wyborem pięści jako narzędzia walki, musiała za tym pójść ewolucja podstawowego celu, jakim jest twarz w takim kierunku, który zabezpieczy ją przed skutkami tych uderzeń - dodaje.
W walce na pięści twarz jest głównym celem ataku. Badania pokazują, że kości, które w trakcie bójki są najbardziej narażone, najsilniej się w toku ewolucji wzmacniały. To także te kości, które u współczesnych kobiet i mężczyzn najsilniej się różnią. Targanie się po szczękach było - i jest nadal - głównie męskim sposobem rozwiązywania konfliktów.
Teoria naukowców z Utah jest przy okazji interesującym przyczynkiem do ciągnącej się od czasów Oświecenia debaty o przemocy w dziejach ludzkości.
Wygląda na to, że teoria jakoby dopiero cywilizacja wydobyła z ludzi to, co najgorsze, nie miała potwierdzenia w faktach. Już nasi dalecy przodkowie umieli się bić i owo dawanie po gębach miało istotny wpływ na to, jak dziś wyglądamy.