Kolejne zagrożenie ze strony nanoplastiku. Leki przestają działać

Nowe badania, których wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Nature, wykazały, że nanoplastiki - cząsteczki plastiku mniejsze niż 0,001 mm - wpływają na zdolność organizmu do wchłaniania antybiotyków, a mogą nawet prowadzić do rozwoju bakterii odpornych na antybiotyki.

Nowe badania, których wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Nature, wykazały, że nanoplastiki - cząsteczki plastiku mniejsze niż 0,001 mm - wpływają na zdolność organizmu do wchłaniania antybiotyków, a mogą nawet prowadzić do rozwoju bakterii odpornych na antybiotyki.
Jeszcze nie wiadomo, czy mikro- i nanoplastiki stanowią zagrożenie dla naszego organizmu, ale wiele na to wskazuje /123RF/PICSEL

Wykorzystując złożone modele struktur molekularnych powszechnie występujących tworzyw sztucznych, jak polietylen (PE), polipropylen (PP), polistyren (PS) oraz nylon 6,6 (N66), naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego, Uniwersytetu w Bonn oraz Uniwersytetu w Debreczynie odkryli, że nanoplastiki mogą wiązać się na poziomie molekularnym z tetracykliną, zaburzając lub wręcz całkowicie blokując zdolność organizmu do wchłaniania części tego antybiotyku.Tetracyklina to powszechnie stosowany antybiotyk o szerokim spektrum działania, używany do leczenia takich chorób jak kiła czy bakteryjne infekcje skóry i płuc. 

Reklama

Kolejny powód oporności bakterii na antybiotyki

Proces wyżarzania symulowanego polega na podgrzaniu molekuł, aby je pobudzić, a następnie ich schłodzeniu w celu znalezienia najbardziej stabilnego stanu, np. takiego, w którym molekuły ponownie się naturalnie łączą. W tym przypadku, po wyżarzaniu, molekuły nanoplastiku fizycznie wiążą się z molekułami tetracykliny. Lukas Kenner z Uniwersytetu Wiedeńskiego teoretyzuje, że skupiska skoncentrowanych, niewchłoniętych antybiotyków przylegające do powierzchni nanoplastików, mogą tworzyć idealne środowisko dla rozwoju bakterii odpornych na leki. 

Co to oznacza dla naszego zdrowia? Wciąż nie wiadomo

Codzienne produkty wykonane z PE, PP, PS i N66 rozkładają się na nanoplastiki pod wpływem światła słonecznego, działania substancji chemicznych oraz zwykłego fizycznego ścierania - rozpadają się na cząsteczki, których nawet nie dostrzegamy, a które trafiają do naszego organizmu wraz z jedzeniem, piciem i wdychanym powietrzem. Niektóre z nich wchłaniamy także przez skórę.

Długoterminowe skutki działania nanoplastików nie są jeszcze w pełni poznane, ponieważ badania nad ich wpływem na zdrowie człowieka są stosunkowo nowe. Naukowcy starają się jednak odkryć ich długofalowe skutki nie tylko dla ludzi, ale także dla ekosystemów, jak siedliska morskie i lądowe.

Wiemy jednak, że mikroskopijne rozmiary nanoplastików umożliwiają im interakcję z organizmem na poziomie komórkowym, a nawet przenikanie przez barierę krew-mózg, która jest odpowiedzialna za blokowanie obcych substancji, jak duże molekuły, toksyny i patogeny.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: antybiotyki | mikroplastiki | nanoplastiki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy