"Mniejsze, słabsze i niedożywione". Co się dzieje z rekinami?
Zmiany klimatyczne dotykają praktycznie każdego żywego stworzenia na naszej planecie. Za ich sprawą rekiny, postrach mórz i oceanów, mogą za niedługo trafić na listę gatunków zagrożonych. Australijscy badacze odkryli bowiem, że podnosząca się temperatura wody na całym świecie powoli zabija te potężne drapieżniki.
Magazyn "Scientific Reports" opublikował raport autorstwa grupy badaczy z Uniwersytetu Jamesa Cooka i Uniwersytetu stanowego w Massachusetts pod wodzą Carolyn Wheeler, zgodnie z którym w ostatnich latach młode rekinów rodzą się coraz mniejsze, słabsze i gorzej przystosowane do życia.
Naukowcy przestudiowali szczegółowo wpływ ocieplania się wód, w których żyją te morskie drapieżniki, na rozwój embrionówi i młodych osobników zaraz po wykluciu. Badania prowadzone były na rekinach epoletowych - gatunku, który występuje jedynie u wybrzeży Australii i Nowej Gwinei i którego młode wykluwają się z jaj.
- Przeanalizowaliśmy rozwój rekinich embrionów w wodach o temperaturze do 31 st. w skali Celsjusza - wyjaśnia Wheeler. - Im cieplejsza woda, tym wszystko działo się szybciej, ze szkodą dla rekinów. Te młode, które dorastały szybciej, rodziły się mniejsze, słabsze i niedożywione.
Skąd 31 stopni? Eksperci badający zmiany w okolicach Wielkiej Rafy Koralowej (również reprezentujący Uniwersytet Jamesa Cooka) przewidują, że właśnie taką średnią temperaturę osiągną tamtejsze wody w ciągu najbliższych dekad.
Istotnym elementem, potęgującym cały problem jest to, że rekiny nie dbają o złożone przez siebie jaja, zostawiając je samym sobie. Oznacza to, że muszę być one wystarczające zdrowe i wytrzymałe, aby przetrwać do czasu wyklucia się młodych - ten proces trwa zazwyczaj cztery miesiące.
Naukowcy podkreślają, że zagrożone są nie tylko badane przez nich rekiny epoletowe, ale praktycznie każdy gatunek rekina. Ocieplanie się klimatu ich zdaniem wpłynie negatywnie na rozwój młodych u wszystkich przedstawicieli tych morskich stworzeń.
- Rekiny epoletowe znane są ze swojej wytrzymałości, odporności na warunki i zdolność do adaptacji - mówi współautorka badań Jodie Rummer. - Skoro one nie potrafią zaadaptować się do zmian klimatu, to jak poradzą sobie mniej elastyczne gatunki? - pyta.
Carolyn Wheeler dodaje z kolei, że przyszłość bez rekinów to bardzo niepokojąca wizja w kontekście stabilności ekosystemów mórz i oceanów. - Rekiny to bardzo ważna składowa łańcucha pokarmowego w tym środowisku - twierdzi badaczka.
- Bez silnych i sprawnych drapieżników, regulujących populacje innych zwierząt, ekosystem może się załamać. Musimy dalej badać je i robić wszystko, aby je ochronić - podsumowuje.