Nasi przodkowie żeglowali po Morzu Śródziemnym już 450 tys. lat temu?

Jak wynika z nowego badania, nasi przodkowie mogli żeglować po Morzu Śródziemnym i nie tylko już blisko pół miliona lat temu - inaczej trudno wytłumaczyć ich obecność w miejscach, do których nie dało się dojść na własnych nogach.

Jak wynika z nowego badania, nasi przodkowie mogli żeglować po Morzu Śródziemnym i nie tylko już blisko pół miliona lat temu - inaczej trudno wytłumaczyć ich obecność w miejscach, do których nie dało się dojść na własnych nogach.
Nasi przodkowie żeglowali po Morzu Śródziemnym pół miliona lat temu? /123RF/PICSEL

Najnowsze analizy linii brzegowych środkowego plejstocenu (chibanu) sugerują, że nasi przodkowie musieli znać sekrety żeglugi morskiej, bo inaczej nie byliby w stanie dotrzeć do miejsca, które obecnie znamy jako Wyspy Egejskie, gdzie archeolodzy znaleźli artefakty pochodzące sprzed najwcześniejszego znanego pojawienia się homo sapiens. I jeśli ówcześni mieszkańcy naszej planety faktycznie nie musieli polegać na przejściach lądowych jako sposobie przemierzania dużych zbiorników wodnych, być może będziemy musieli zweryfikować naszą wiedzę na temat tego, jak hominini rozprzestrzeniali się po świecie.

Reklama

Nasi przodkowie żeglowali po Morzu Śródziemnym pół miliona lat temu?

Jak podkreślają naukowcy, w temacie początków żeglugi homininów już zawsze będzie wiele pytań i wątpliwości, bo łodzie wykonane z drewna - a najpewniej o takich mowa - nie mają szans przetrwać niszczycielskiego działania czasu, szczególnie przez setki tysięcy lat. Niemniej istnieją inne sposoby i wskazówki pozwalające zrekonstruować przeszłość - zespół greckich naukowców przeprowadził np. nową analizę plejstoceńskich linii brzegowych, skupiając się na Wyspach Egejskich, na których znaleziono artefakty sprzed co najmniej 476 tys. lat

Co więcej, narzędzia z Lesbos, Milos i Naksos były powiązane z kulturą aszelską, która rozwinęła się około 1,76 miliona lat temu i jest kojarzona z homo erectus w Afryce i Azji. Kilka takich narzędzi sprzed 1,2 mln lat znaleziono w Turcji i Grecji, więc ich pojawienie się na pobliskim archipelagu ma dużo sensu. Wcześniejsze badania sugerowały jednak, że ludzie docierali na wyspy pieszo podczas epok lodowcowych, które umożliwiały przeprawy w miejsca normalnie pokryte wodą.

Tyle że jak pokazują nowe analizy linii brzegowych Wysp Egejskich, poprzednie rekonstrukcje były błędne i w najniższym punkcie w ciągu ostatnich 450 000 lat poziom morza był o około 225 metrów niższy niż obecnie.

Oznacza to, że chociaż niektóre wyspy Morza Egejskiego były ze sobą połączone, gdy poziom mórz był niższy, przez ostatnie 450 000 lat wyspy te pozostawały konsekwentnie odizolowane od otaczających je mas lądowych - w najniższym punkcie poziomu morza nadal należało przebyć kilka kilometrów otwartej wody, aby dotrzeć do najbliższej z Wysp Egejskich.

Inne dowody wskazują zaś, że nie były to wcale pierwsze przeprawy morskie, bo ponad 700 tys. lat temu (a być może nawet milion lat temu) ludzie podróżowali po morzu wokół Indonezji i Filipin. Wszystko to sugeruje, że podróże morskie wcale nie były umiejętnością nabytą przez homo sapiens, ale przez naszych przodków wiele lat wcześniej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: hominin | Homo Sapiens
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy