Niezwykłe odkrycie na środku pola. To może być królewski pochówek

Podczas poszukiwań z wykorzystaniem wykrywacza metali na polu znaleziono kilka nitów. To doprowadziło do szeroko zakrojonych wykopalisk, a ich efekty przyniosły ciekawe wnioski. Okazało się, że w tym miejscu dojść mogło do wyjątkowego pochówku.

Do ciekawego znaleziska doszło na środku norweskiego pola.
Do ciekawego znaleziska doszło na środku norweskiego pola.alfazetchronicles123RF/PICSEL

Wykopaliska archeologiczne przeprowadzone niedawno na polu na obszarze posiadłości Jarlsberg Hovedgård, leżącej na północny zachód od centrum miasta Tønsberg w hrabstwie Vestfold w Norwegii, doprowadziły badaczy do ciekawych wniosków.

Znalezione kilka lat temu na polu nity okazały się bowiem istotnym tropem — dzięki poszerzeniu poszukiwań w tym miejscu, eksperci dotarli do kolejnych śladów sprzed lat. A te świadczą o tym, że obszar ten pełnił w przeszłości istotną rolę.

Archeolodzy przeprowadzili badania radarowe i wykopaliska. Odkryli grób wikingów

Przeprowadzenie badań z wykorzystaniem metody geofizycznej w postaci radaru GPR (impulsy radarowe obrazują powierzchnię podpowierzchniową i wykazują anomalie, które sugerują badaczom, co mogło się znajdować pod ziemią) ujawniło obecność w tym miejscu kurhanu. Nie byle jakiego — wiele wskazywało bowiem na to, że jest to miejsce wikińskiego pochówku w statku.

Badacze pierwotnie tylko przypuszczali, że mogła się w tym obszarze znajdować taka konstrukcja. Obecnie są przekonani, że pole stanowiło niegdyś ważny punkt i stało się kurhanem z pochówkiem na statku. Według jednej z teorii spoczywać mógł tam nawet król wikingów — Bjørn Farmann, syn Haralda Jasnowłosego. Farmann uważany jest za założyciela miasta Tønsberg.

Niezwykłe odkrycie w Norwegii. Miejsce to mogło być niegdyś ważnym punktem dla wikingów

Prowadzono przez dwa tygodnie wykopaliska, które miały doprowadzić badaczy do statku, okazały się sukcesem — choć nie ujawniły poszukiwanej konstrukcji! Odnaleziono jednak więcej elementów, które jednoznacznie wskazały na to, że miejsce to jest kurhanem i niegdyś złożono tu statek. Jednakże prowadzona przez wiele lat eksploatacja pola doprowadziła do zniszczenia pochówku, a fragmenty konstrukcji zostały rozrzucone. Mimo wszystko zebrane dane i relikty pozwoliły na konkretne ustalenia.

- Możemy teraz z całą pewnością powiedzieć, że tak, znajdują się tu pozostałości statku wikingów. To odkrycie dodaje nowy punkt do mapy miejsc, które były dla nich ważne — przytacza wypowiedź kierownika wykopalisk Christiana Løchsena Rødsruda serwis sciencenorway.no.

Wikiński pochówek w statku. Tu mógł być pochowany król

Nie wiadomo wciąż, jaki rodzaj statku złożono w tym miejscu, ani kto tak naprawdę został tu pochowany — król wikingów Bjørn Farmann to tylko jedna z teorii na ten temat. Dlaczego jest on typowany? Ponieważ został zabity przez swojego brata Erika Krwawego Topora w sporze, który miał miejsce właśnie w tych okolicach — w Sæheimr w pobliżu Tønsberg.

Na pochówek ważnej osoby ma też wskazywać domniemana wielkość statku: „Rozmiar nitów wskazuje, że był to duży statek. Ich podobieństwo do tych znalezionych w Gokstad i Oseberg nie pozostawia wątpliwości”, powiedział Rødsrud. Oznacza to, że konstrukcja mogła mieć ~20 m długości (łodzie z Gokstad i Oseberg mają 23,1 i 21,5 m długości). W dodatku na kilku zalesionych wzgórzach wokół Jarlsberg Hovedgård znajdują się mniejsze zachowane pochówki wikińskie.

- Wszystkie znaki wskazują, że mniejsze pochówki otaczają miejsce, które mogło być tutaj centralnym punktem — powiedział Rødsrud. - Położony jest on w fantastycznie intrygującym krajobrazie kulturowym i wiele wskazuje, że było to ważne miejsce, choć sam statek się nie zachował, bo doświadczył ostrego zderzenia z pługiem.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Rzymskie miecze znalezione w jaskini. Są w świetnym stanieAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas