Odkryto tajemnicę wymarcia potężnych australijskich ptaków

Jeszcze stosunkowo niedawno, czyli około 40 tysięcy lat temu, Australię zamieszkiwały potężne ptaki nazywane Genyornis. Osiągały one dwa metry wzrostu i ważyły około 230 kilogramów. Gatunek wraz z innymi zamieszkującymi te tereny nagle wyginął i przez lata stał się obiektem spekulacji naukowców. Dzisiaj, wydaje się, że w końcu poznaliśmy tajemnicę ich zniknięcia.

Najnowsze badanie naukowe opublikowane w "Papers in Paleontology" rzuca zupełnie nowe światło na wyginięcie gatunku Genyornis. Dotychczas wiadome było, że gigantyczne ptaki zniknęły z naszej planety nagle, jednak brakowało dowodów sugerujących, co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy.

W tym samym czasie, czyli około 40 tysięcy lat temu, wymarło na terenie Australii także wiele innych zwierząt większych rozmiarów. Mniej więcej w podobnym okresie tereny te zostały zasiedlone przez ludzi, przez co część naukowców uważała, że to nasz gatunek spowodował ich zniknięcie.

Reklama

Liczne skamieliny jednych z największych ptaków świata znaleziono pod koniec XIX wieku w okolicach jeziora Callabonna. Swego czasu osobniki utknęły w błocie, w którym zakończyły swój żywot. Jednak okazuje się, że to nie było ich główne zmartwienie.

Stworzenia miały wyjątkowo wysoki współczynnik chorób kości. Wszelkiego rodzaju ubytki i zniekształcenia sprawiały ból zwierzętom, ograniczając znacznie ich mobilność. W związku z tym znalezienie wystarczającej ilości pożywienia oraz wody w okolicy wysychającego jeziora stało się nad wyraz trudne. Warto wspomnieć, że tak jak żyjący dzisiaj emu gatunek Genyornis nie potrafił latać, co zdecydowania pomogłoby mu w takiej sytuacji.

Faza suszy rozpoczęła się około 48 000 lat temu. Później zbiornik stracił całą wodę i w tym stanie pozostaje do dzisiaj. Ptaki do samego końca próbowały pobierać coraz mniejsze zasoby życiodajnej cieczy. Gdy ta się skończyła, większość populacji wymarła. Nie wiadomo, o ile dłużej przetrwały pojedyncze osobniki i czy w ogóle takie były.

Oczywiście przykład jeziora Callabonna odwzorowuje wydarzenia mające miejsce na całym kontynencie. Wiele zbiorników i lasów przestało istnieć, przez co ilość wszelkiego rodzaju dóbr uległa znacznemu zmniejszeniu. Najbardziej ucierpiały na tym większe stworzenia potrzebujące ich najwięcej, które dodatkowo w wyniku długotrwałego stresu spowodowanego taką sytuacją, zaczęły chorować na różnego rodzaju schorzenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ptaki | wyginięcie | megafauna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy