Krocionóg wielkości samochodu. Szokujące odkrycie naukowców

W północnej Anglii odnaleziono skamielinę największego w historii znanego nam stawonoga. Krocionóg, o którym mowa, miał ponad dwa i pół metra długości oraz ważył około pięćdziesiąt kilogramów. Swoimi rozmiary z pewnością przerażałby niejedną osobę żyjącą w dzisiejszych czasach.

article cover
Twitter

Niesamowitą skamielinę odnaleziono w Northumberlandzie - najbardziej wysuniętym na północ hrabstwie Anglii. Struktura ma 76 centymetrów długości oraz 36 centymetrów szerokości i stanowi zaledwie fragment pozostałości po olbrzymim krocionogu żyjącym na naszej planecie.

Według najnowszych badań naukowych opublikowanych w czasopiśmie "Journal of the Geological Society" szacuje się, że stawonóg pierwotnie osiągał nawet 2,63 metra długości, 55 centymetrów szerokości oraz ważył około 50 kilogramów, co czyni go największym tego typu stworzeniem w historii.

Wij zamieszkiwał Ziemię w okresie karbonu, a dokładniej ujmując 326 milionów lat temu. O tym jak dawno to było, najlepiej świadczy fakt, że dopiero 90 milionów lat później pojawiły się na świecie pierwsze dinozaury. To właśnie one najprawdopodobniej przyczyniły się do wyginięcia tego gatunku. Innym powodem wymarcia mogły być po prostu zmiany klimatyczne.

Co niezwykle interesujące, nie doszłoby do odkrycie bez odrobiny szczęścia. Skamieniałość znajdowała się w dużym bloku piaskowca, który spadł z klifu na plażę. Skała rozpadła się na kawałki, odsłaniając wyjątkowe wnętrze, które następnie zauważył przechodzący obok mężczyzna.

Wcześniejszy rekord największego stawonoga należał do wielkoraka nazywanego też podwodnym skorpionem z gatunku Jaekelopterus rhenaniae. Był on niewiele krótszy, gdyż mierzył według różnych szacunków od 2,3 do 2,6 metra. Jego szczątki znaleziono u naszych zachodnich sąsiadów - Niemców.

W XXI wieku występowania tak wielkich tego typu stworzeń jest niemożliwe ze względu na spadek ilości tlenu w atmosferze. Wiele osób może teraz odetchnąć z ulgą, gdyż trzeba przyznać, że są to stworzenia rodem z największych koszmarów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas