Powodzie pomogły budowniczym piramid? Naukowcy mają nową teorię
Kamienne bloki budowniczowie egipskich piramid dostarczali na drewnianych barkach podczas wylewów Nilu. Najnowsza hipoteza naukowa dotycząca budowy piramid zakłada, że przy budowie jednego z Siedmiu Cudów Świata wykorzystano siły przyrody.
Egipskie piramidy w Gizie od dawna przyprawiają naukowców o ból głowy. W żaden sposób nie są w stanie wyjaśnić, w jaki sposób starożytni budowniczowie piramid transportowali ogromne bloki kamienne, z których największe potrafiły ważyć nawet 15 ton. Nie zachowały się żadne rysunki lub opisy tego, jak udało się ustawić 2,3 miliona bloków kamiennych, które utworzyły słynną Wielką Piramidę w Gizie. Do tej pory naukowcy uważali, że gigantyczne skały były ciągnięte przez robotników za pomocą lin po obracających się, ułożonych na ziemi drewnianych palach.
Najnowsza publikacja w serwisie naukowym PNAS zawiera zupełnie inną hipotezę dotyczącą tego, jak kamienne bloki ważące po kilkadziesiąt ton transportowano z odległego Asuanu. Kluczem miały być wylewy Nilu, które tworzyły kanały dochodzące wprost do piramidy. Wystarczyło umieścić głazy na barce, a następnie przyczepić do niej liny i przy pomocy setek osób dociągnąć taki transport do Gizy.
Naukowcy są przekonani, że natrafili na ślady portu wybudowanego do odbierania transportów z kamiennymi blokami, który znajduje się 7 kilometrów na zachód od kompleksu piramid w Gizie. W ten sposób miały powstać m.in. piramidy Chufu i Chefrena. Jako dowód na prawdziwość tej hipotezy przedstawiony wyniki badań warstw skalnych, w których pozostawiły swój ślad nieistniejące już dzisiaj kanały, które dochodziły do Nilu. Z publikacji w PNAS wynika, że coroczne powodzie po wylewach Nilu były używane przez budowniczych piramid niczym "winda hydrauliczna".