Tajemnicze czarne plamy na dziełach Leonarda Da Vinci. Zagadka rozwiązana
Codex Atlanticus Leonarda Da Vinci stanowi kolekcję rysunków i pism sławnego artysty i uczonego. Jednak w 2006 roku zaczęły się na nich pojawiać tajemnicze czarne plamy, które objęły aż 210 stron Kodeksu. Naukowcy już wiedzą, co doprowadziło bezcenne dzieło do tego stanu.
Znajdujący się od 1997 roku w kontrolowanym mikroklimacie Codex Atlanticus, przechowywany w Bibliotece Ambrozjańskiej w Mediolanie zaczął wykazywać oznaki czernienia. Prowadzący dochodzenie badacze odkryli, że ciemne plamy objęły już około 210 stron kodeksu. W 2006 roku zbadano plamy, jednak nie do końca było jasne, czym były spowodowane. Kuratorzy byli bardzo przejęci możliwością utracenia bezcennych dzieł przez niezidentyfikowane zjawisko.
Kodeks Atlantycki
Kodeks Atlantycki to bezcenne dzieło Leondarda Da Vinci zawierające odręczne notatki i rysunki wybitnego artysty i uczonego. Zawiera między innymi szkice wymyślonych przez niego machin i budowli, w tym maszyny latającej i oblężniczej. Stanowi zbiór bezcennych dzieł stanowiących dowód niezwykłej wyobraźni i mądrości włoskiego uczonego. W Kodeksie znajduje się łącznie 1750 rysunków datowanych na drugą połowę XV wieku.
Notatki po śmierci autora zostały przechowane przez renesansowego rzeźbiarza Pompeo Leoni, który zebrał notatki w całość, stanowiącą ogromny kodeks, nazwany później Atlantyckim. Znajdujący się aktualnie w Mediolanie zbiór notatek przechodził prace konserwatorskie, podczas których zabezpieczono karty z pomocą passe-partout. Jest to ramka osłaniająca brzegi kart.
Badania nad tajemniczymi plamami
Wcześniejsze badania nie wykazały, jakoby pogarszający się stan mikrobiologiczny Kodeksu spowodował powstanie czarnych plam. Natomiast najnowsze badania przeprowadzone za pomocą hiperspektralnego obrazowania fotoluminescencyjnego i obrazowania fluorescencyjnego UV, wykazało, że na szczególnie poplamionych obszarach dzieła i krawędziach stron znajduje się skrobia i klej winylowy.
Mieszaninę PVAc i klejów skrobiowych wykryto w obszarze bliższym folio, czyli w obszarze, który wydaje się zaciemniony. Należy ustalić, czy reakcje degradacji tego syntetycznego kleju (wraz z hydrolizą papieru) mogły odegrać rolę w promowaniu zjawiska czernienia
Oprócz tego znaleziono nieorganiczne nanocząsteczki złożone z rtęci i siarki zidentyfikowane jako siarczek rtęci w rzadkiej czarnej fazie krystalicznej na zabezpieczającym dzieło passe-partout. Uszkodzenia w postaci czarnych plam pojawiających się na poszczególnych kartach mogły powstać w wyniku przeprowadzonych w latach 1962-1972 w opactwie Grottaferrata.
Obecność rtęci mogła być związana z dodatkiem soli antywegetatywnej do mieszanki klejowej stosowanej w technikach renowacji Grottaferrata, która mogła być zastosowana tylko w niektórych obszarach papieru passe-partout, dokładnie tam, gdzie znajduje się folio Leonarda, aby zapewnić adhezji i zapobiegać inwazjom mikrobiologicznym Kodeksu.
Z drugiej jednak strony badacze dodają, że do powstania plam przyczynić się mogło również zanieczyszczenie powietrza w Mediolanie. Obecność siarki z dodatkami stosowanymi w kleju z czasem mogło doprowadzić do reakcji z solami rtęci i powstaniem cząstek metacynnabaru, który odpowiada za powstawanie czarnych plam.