To najgłębsza dziura podmorska na świecie. Nie znaleziono jej dna
Grupa meksykańskich naukowców odkryła najgłębszą dziurę w dnie morskim, jaka istnieje na Ziemi. Podczas badań nie udało im się nawet odnaleźć jej dna.
Egzotyczne wody przybrzeżne i morz są pełnie wielu podwodnych jaskiń i zapadlisk, które są jedną z najbardziej fascynujących form krasowych na świecie. Są pozostałością ery wielkich zlodowaceń na gruncie terenów z dużą ilością skały węglanowej. Są bardzo charakterystyczne z lotu ptaka, wyróżniając się widocznie ciemniejszą wodą ze swoich głębin, gdy wokół otacza je jasna woda przybrzeżna. Stąd powszechnie nazywa się je "blue holes", czyli niebieskie dziury.
Głębokość niektórych z nich sięga nawet ponad stu metrów. Do tej pory za najgłębszą niebieską dziurę na świecie uznawano "Dziurę Smoka" na Morzu Południowochińskim, mającą aż 301 m. Można byłoby do niej wrzucić wysokość Pałacu Kultury wraz z jakimś porządnym PRL-owskim blokiem. Robi to ogromne wrażenie, jednak co powiedzieć o "niebieskiej dziurze"... która nie ma znanego dna?
Taką właśnie zidentyfikowała grupa meksykańskich naukowców z Mexico called El Colegio de la Frontera Sur (ECOSUR). To dziura Taam Ja' w zatoce Chetumal u wybrzeży Belize i Meksyku na Półwyspie Jukatan. Odkryta została w 2003 roku, ale jej badania zaczęły się 18 lat później. Do tej pory uważano, że Taam Ja' jest drugą najgłębszą "niebieską dziurą" na świecie. Były to jednak błędne założenia.
Pierwsze próby oszacowania głębokości Taam Ja' wykorzystywały echa fal akustycznych, które odbijały się od skał w dziurze. Była ona jednak na tyle głęboka, że fale sięgały "tylko" na głębokość 274 metrów. Na tej odległości Taam Ja' wręcz pochłaniała fale, które nie wracały na powierzchnię. Podejrzewano, że odpowiada za to zjawisko piknokliny — ostrej granicy wód o różnej gęstości, która może rozpraszać sygnały akustyczne.
Najgłębsza "niebieska dziura" bez dna
Do oszacowania głębokości badacze z Meksyku sami wybrali się łodzią na Taam Ja'. Wykorzystali do tego umieszczony na haku przyrząd zdolny do pomiaru ciśnienia, temperatury wody do oszacowania miejsca powierzchni. Wynik zadziwił badaczy.
Wykorzystana lina miała 500 m, jednak przy opuszczeniu okazało się, że Taam Ja', schodzi pod niewielkim kątem. Zejście urządzenia nie było więc proste. Ostateczny wynik pokazał 420 m pod powierzchnią. To już uczyniło Taam Ja' najgłębszą "niebieską dziurą" na świecie.
Jednak przy tym urządzenie... nie dotknęło dna morskiego. Oznacza to, że Taam Ja' jest jeszcze głębsze, niż pokazują odczyty. Można więc uznać, że na ten moment Taam Ja' jest niebieską dziurą, która wręcz nie ma znanego dna.
Oczywiście badacze z ECOSUR już planują kolejne ekspedycje, które mogą odpowiedzieć na pytanie, jak naprawdę głęboka jest najgłębsza dziura morska na świecie. Spekulują, że mogą do tego wykorzystać morskie roboty, które wytrzymałyby ciśnienie.
Co ciekawe, gdy urządzenie przekroczyło głębokość 400 metrów, zaczęło sczytywać dane o zmieniających się warunkach wodnych. Według autorów badań sugeruje to, że które były bliskie tym, że w Taam Ja' mogą znajdować się tunele, łączące dziurę z innymi akwenami. Według badaczy z ECOSUR jednym z najważniejszych odkryć, jakie może przynieść badanie Taam Ja' może być zupełnie nowy biosystem.