e-szlaban zamiast rozwodu

Uzależnienie od internetu to nie tylko domena nastolatków czy osób zawodowo zajmujących się problemami sieci. Okazuje się, że problem "siecioholizmu" może dotknąć każdego z nas, a nawet całe rodziny. Internet nie tylko niszczy związki czy powoduje uzależnienie, ale staje się również przyczyną... kłopotów z prawem, a konsekwencją może być przymusowe leczenie. Pisaliśmy niedawno o pozbawieniu praw rodzicielskich matki, która przesiadując w sieci zaniedbała potomstwo. Tymczasem...może być jeszcze gorzej. Sąd w Jeleniej Górze nakazał poddanie się kuracji odwykowej kobiecie, która złożyła pozew rozwodowy. Podobne zalecenie dotyczy trójki jej dzieci.

A jako że strony nie złożyły apelacji, wszystko wskazuje na to, iż wyrok się uprawomocni. Pikanterii całej sprawie dodaje przyczyna wniesienia pozwu rozwodowego. Otóż kobieta zażądała rozwodu, motywując to zachowaniem męża, który ograniczał jej dostęp do komputera! Stosował przy tym tak oczywiste metody, jak na przykład wyłączanie prądu.

Uzależnienie od sieci całej rodziny sięgnęło tak głęboko, że dzieci ustalały między sobą godziny, w których pełniły "dyżury" przy komputerze. Wszystko działo się za zgodą matki.

Internetowe uzależnienie skończyło się opuszczaniem zajęć szkolnych, a w konsekwencji powtarzaniem klasy.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: uzależnienie od Internetu | szlaban | uzależnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy