Koronawirus wpływa na sprzedaż smartfonów i telewizorów

Samsung poinformował, że epidemia koronawirusa może znacząco zaszkodzić działalności południowokoreańskiego giganta - czytamy w serwisie CNET.

Obecnie firma korzysta z dużego popytu na komputery oraz systemy wspomagające prace serwerów. Większość sprzedaży Samsunga płynie zatem z produkcji układów do wyżej wymienionych urządzeń. Producent zdaje sobie jednak sprawę, że zarobki mogą mocno spać w porównaniu z poprzednim kwartałem, ponieważ szalejąca epidemia ma ogromne znaczenie w przypadku popytu na m.in. smartfony czy telewizory.

W obecnych, trudnych czasach, wiele osób boryka się z problemami ekonomicznymi. Tym samym zakup tego typu urządzeń stracił na popularności. Sprzedaż telewizorów już teraz jest rekordowo niska, a wybuch wirusa doprowadził do zamknięcia wielu sklepów oraz fabryk na świecie.

Reklama

Branża mobilna odnotowała natomiast największy w historii spadek - o 38%. Przez cały rok sprzedaż telefonów powinna osiągnąć najniższy poziom od niemal 10 lat. Gdy doda się do tego opóźnienia w inwestycjach dotyczących m.in. sieci 5G, spadek zysków u dużych koncernów wydaje się nieunikniony.

W komunikacie prasowym, Samsung informuje, że planuje wzmocnić swoje formy sprzedaży online, a także chce wykorzystać globalny łańcuch dostaw i operacje produkcyjne, aby wspomóc swój biznes mobilny. Firma chce także zaprezentować nowe urządzenia, aby przyciągnąć konsumentów. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Samsung | koronawirus | telefony | Smartfon | Telewizor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy