Tajemniczy projekt Facebooka
Facebook szuka ludzi do zespołu tworzącego oprogramowanie desktopowe. W sieci pojawiły się spekulacje, czym tak naprawdę będzie zajmować się ten zespół.
Wszystko zaczęło się od ogłoszenia o pracę, które zdaniem serwisu TechCrunch przenosi nas do 1986 roku. Ogłoszenie faktycznie jest niecodzienne, bo wynika z niego, że biuro w Seattle szuka ludzi, którzy będą tworzyć software dla desktopów.
Jest rok 2011, Facebook nie ma nawet aplikacji na iPady. I nie będzie miał, bo woli zajmować się desktopami? Wygląda to bardzo dziwnie. Jeszcze dziwniejsze jest to, że nie zatrudnia jednego człowieka, ale cały zespół doświadczonych deweloperów. W ogłoszeniu Facebook kusi specjalistów: "Będziemy pracować nad nowymi produktami, które mamy nadzieję dostarczyć milionom użytkowników komputerów, żeby ich całe doświadczenie z komputerami stało się bardziej społecznościowe".
Żeby nie odmieniać już słowa "dziwny" przez wszystkie przypadki, przytaczam, co sądzi o tym ogłoszeniu serwis Scripting News: "Jeśli zastanowicie się nad tym choć przez pięć sekund, to musi to być przeglądarka. Oczywiście, że budują własną, tak jak było jasne, że Google pracowało nad przeglądarką, zanim zaprezentowało Chrome'a".
Własna przeglądarka dowiodłaby, że Facebook to wielki gracz, który jest w stanie działać w internecie na poziomie Google. Już w tej chwili, m.in. dzięki przyciskowi Lubię to! obecnemu na wielu witrynach, jest czymś więcej niż jednym z wielu serwisów społecznościowych, których czas po paru latach przemija. Ale sprytne wciągnięcie do zabawy właścicieli stron internetowych przez zmuszenie ich do reklamowania Facebooka u siebie to wciąż za mało, żeby konkurować z największymi. Zuckerberg musi mieć własną przeglądarkę, jeśli chce dostać prawdziwy kawałek tego tortu.
Czy ogłoszenie, które zamieściło biuro w Seattle, faktycznie oznacza początek prac nad przeglądarką? Na razie możemy na ten temat co najwyżej spekulować - przyznacie jednak, że to bardzo ciekawe spekulacje.
Michał Wilmowski
